Pani Zofia wzięła sprawy w swoje ręce i nie czeka na interwencję policji, choć stróże prawa zapewniają, że mają na kiosk baczenie. - Sprawdzałam i wiem, że włamanie do tego obiektu było tylko jedno. Nie udało się nam odnaleźć sprawców natomiast sprawę cały czas mamy na uwadze - mówi Marlena Kukawka, rzecznik słupeckiej policji.
- Wszystkie były zgłaszane tylko to już nieaktualne, bo to w Koninie były sprawy, w Słupcy - odpowiada pani Zofia. Tydzień temu kioskarka wpadła na pomysł. - Tak mi przyszło na myśl i napisałam kartkę "Uwaga złodzieje - papierosy wyniesione - opowiada właścicielka sklepiku.
- Każdy z nas jest odpowiedzialny za własne zdrowie i mienie i każdy z nas powinien o to dbać, a policja ma w tym pomagać. Ta pani być może wymyśliła jakąś nową metodę i na kogoś to zadziała - komentuje rzecznik policji.
Pani Zofia w zabezpieczenia antywłamaniowe inwestować już raczej nie będzie... - Zainwestować może by i warto, ale już teraz rozmyślam, żeby zamknąć interes w tym roku. Przez kilkadziesiąt ujęto i skazano sprawców tylko jednego włamania a koszty skradzionego przez ten czas towaru i napraw po włamaniach mogą sięgnąć nawet 100 tys. zł - mówi pani Zofia.