Panię Natalię po przyjeździe do Polski spotkało wiele życzliwości i pomocy ze strony Polaków.
Rosjanom okrucieństwo towarzyszyło od najwcześniejszych lat życia. Nie był to tylko stalinowski terror. Już w podstawówce nauczycielki potrafiły dotkliwie pobić ucznia. Nawet kiedy bohaterka audycji jako dziecko leżała w szpitalu ciężko chora na zapalenie płuc, administracja placówki zgodziła się tylko na jednokrotne odwiedziny jej mamy.
Pani Natalia korzeni tego okrucieństwa doszukuje się w zaniku religii w Rosji. Cerkiew ze strony bolszewików spotkały liczne represje. Obecnie w Rosji szybciej rozwija się islam niż chrześcijaństwo. Uważa, że w Rosji sytuacja zmieni się na lepsze, jeśli jej mieszkańcy powrócą do chrześcijaństwa.
Pani Natalia opowiadała również o specyfice mieszkania w Dubnej. Mieści się tam Instytut Fizyki Jądrowej, gdzie pracował jej ojciec. Do szkoły chodziła wraz z Ryszardem Petru, którego ojciec pracował w instytucie.
Mówiła również o rewolucji, która okazała się być katastrofą dla Rosji. Tuż po niej zapanowała rozwiązłość. Uaktywniły się radykalne feministki i zaczęto organizować pierwsze w dziejach pochody homoseksualistów. Według pani Natalii współczesna lewica jedynie plagiatuje pomysły od bolszewików.
Rozmowa dotyczyła także kultury rosyjskiej i jej rozwoju w czasach ZSRR i obecnych. Na antenie recytowano również rosyjskie wiersze.
Oprac. Sandra Błażejewska