Lech Dyblik od lat koncertuje na ulicach. Nie robi tego dla pieniędzy, ale po to, by spotykać ciekawych ludzi i dzielić się swoim świadectwem. Karierę aktora przerwała choroba alkoholowa. W latach 80. Dyblik grał w Teatrze Narodowym w Warszawie. Dzięki terapii i wierze udało mu się wyjść na prostą.
- Wiedziałem, że bezdomny w naszym słuchowisku musi przemówić głosem pana Lecha – mówi autor scenariusza Piotr Świątkowski. – Pan Lech znalazł dla nas kilka godzin między koncertami w Inowrocławiu i Lesznie.
Słuchowisko opowiada historię bezdomnego Pawła, który w śmietniku przed hospicjum znajduje rzeźbę Jezusa. Paweł zanosi ją dyrektorce hospicjum. Zakonnica pokazuje mu prace oddziału, cierpienie chorych i pomaga uporać się z problemami. Okazuje się, że Paweł sam będzie potrzebował troskliwej opieki.
Autor inspirował się historią siostry Michaeli Rak, która w Wilnie prowadzi Hospicjum im. Bł. Ks. Sopoćki. W czasie jednej z wizyt Radia Poznań w hospicjum siostra opowiedziała historię bezdomnego, który przyniósł maskę Jezusa znalezioną na śmietniku. Rzeźba leży w pokoju gościnnym hospicjum. Autorzy słuchowiska próbują dopisać ciąg dalszy tej historii. W rolę siostry Michaeli wcieliła się znana z wielu ról filmowych i teatralnych aktorka Teatru Nowego w Poznaniu Maria Rybarczyk.
- Historia siostry Michaeli jest dla nas pretekstem – mówi reżyserka Małgorzata Jańczak. – Teatr nie może być tylko lustrem. Naszą zakonnicą mogłaby być równie dobrze siostra Małgorzata Chmielewska. Chcemy powiedzieć o rzeczy uniwersalnej, czyli o tym, że człowiek może zmienić swoje życie w każdej chwili.
Premierę słuchowiska „Jezus na śmietniku” zaplanowaliśmy w Wielkanoc. Autorem scenariusza jest Piotr Świątkowski, reżyserem Małgorzata Jańczak, a realizatorem Łukasz Kurzawski. Grają Maria Rybarczyk i Lech Dyblik.