Od początku pandemii Instytut Chemii Bioorganicznej PAN w Poznaniu sprawdza, jaka mutacja dominuje wśród mieszkańców.
Wyłapanie nowego wariantu nie jest proste, dlatego badania jeszcze potrwają - mówi dr Paweł Zmora.
Trzeba poczekać tak naprawdę, dlatego, że my jako instytut razem z Aquanetem i miastem Poznań będziemy sprawdzali między innymi ścieki miasta Poznania pod kątem występowania wariantu omicron, więc mam nadzieję, że te dane będą trochę bardziej odzwierciedlały to, co się dzieje w naszym społeczeństwie, naszym lokalnym społeczeństwie, które jest odzwierciedleniem tego, co się dzieje również w całej Polsce
- wyjaśnia dr Paweł Zmora.
Według ministerstwa zdrowia, omicron w Polsce odpowiada teraz za dwa procent zakażeń. Szczyt piątej fali pandemii związanej właśnie z zakażeniami tą mutacją prognozowany jest na koniec stycznia. Czarny scenariusz zakłada nawet sto tysięcy przypadków dziennie, ale przejście z czwartej fali pandemii od razu w piątą może transmisję wirusa ograniczyć, bo sporo osób nadal będzie miało odporność nabytą po niedawnym przechorowaniu zakażenia.