Archeolodzy chcą zbadać teren, aby przekonać się, czy ziemia skrywa szczątki żołnierza z 1863 roku. Powstaniec nie jest znany z imienia i nazwiska, ale od lat miejscowi czczą pamięć zapalając znicze na skraju lasu, pod sosną, przy kapliczce z drewnianym krzyżem.
O tym, że w mogile spoczął powstaniec styczniowy, opowiada miejscowa ludność. Według przekazów powstaniec został ranny w potyczce zbrojnej stoczonej w okolicach wioski. Zaopiekowała się nim rodzina z Piskor, ale żołnierza nie udało się uratować, zmarł wskutek odniesionych obrażeń.
Ukrywająca go rodzina miała go pochować w bezimiennej mogile na skraju lasu, pod sosną - mówi dyrektor biblioteki w Blizanowie Paulina Wróblewska.
Tutaj mamy ten drewniany krzyż, pod tą sosną. Tej wiosny jest ona szczególnie rozłożysta i w ten sposób otula mogiłę.
Kaliscy archeolodzy postanowili zbadać mogiłę, aby sprawdzić, co naprawdę kryje - archeolog Leszek Ziąbka:
Ten pochówek mógł być albo w tym konkretnym miejscu, albo obok. Właśnie po to są te badania, abyśmy dokładnie sprawdzili miejsce wiecznego spoczynku bezimiennego Powstańca. Wówczas, po zakończonych pracach będzie można przywrócić należną godność temu miejscu.
W gminie zawiązał się Społeczny Komitet Budowy Obelisku Upamiętniającego Powstańca Styczniowego w Piskorach.