Grupa seniorek z Dębca postanowiła odkryć tajemnice lokalnych nekropolii

Opowiadały o seansach w kinie „Osiedle”, gdzie widownia zwrócona była w przeciwną stronę niż w innych znanych im kinach – wznosiła się w stronę ekranu, zamiast opadać. Wspominały wino „Bycza krew” i najlepsze ciastka w kawiarni „Kopciuszek”. Wymieniały się anegdotami o cygańskim taborze i wielodniowych romskich weselach w Lasku Dębieckim oraz o stacjonujących tam czołgach z radzieckimi żołnierzami, którzy wymieniali z dziećmi okropne sucharki na herbatę w szklanych butelkach. Wśród tych opowieści i wspomnień pojawiały się również te, związane z cmentarzami przy ulicy Bluszczowej i Samotnej.

Magdalena Bobrowska, inicjatorka działań klubu seniora, postanowiła ten temat zgłębić i stworzyła projekt „Nekropolie Dębca”, na który uzyskała dofinansowanie z budżetu Miasta Poznania w ramach programu Centrum Inicjatyw Lokalnych – Regrantingowe.

Magda i pracujące z nią seniorki zaplanowały cykl spotkań, podczas których wspólnie będą odkrywać historię tych dwóch dębieckich nekropolii. Chcą spisać opowieści i wspomnienia oraz zebrać archiwalne fotografie. Deklarują nawet, że interesują je również wszelkie „historie z dreszczykiem”, które opowiadają sobie mieszkańcy okolicy i je też planują poznać. Efektem ich pracy będzie mapa sentymentalna, łącząca w sobie warstwę informacji historycznych z anegdotami i osobistymi wspomnieniami Poznaniaków. Seniorki chcą także zaprosić mieszkańców miasta na dwa spacery szlakiem wyjątkowych miejsc i śladów przeszłości na cmentarzach przy Bluszczowej i Samotnej. Planują je zrealizować już w jesiennej, październikowej aurze.

Panie zwracają się także z prośbą do Poznaniaków o przeszukanie rodzinnych albumów i pudeł z pamiątkami w poszukiwaniu zdjęć z tych dwóch cmentarzy. Szczególnie interesują je zdjęcia z wnętrza rozebranej dwadzieścia pięć lat temu kaplicy cmentarnej na Samotnej. Dawniej odbywały się tam również komunie, chrzciny i śluby, może więc ktoś na rodzinnych fotografiach uwiecznił ten nieistniejący już budynek? Prace nad mapą sentymentalną, do której gromadzone są materiały trwać będą do końca września, a wszystkie fotografie pozyskane do projektu zostaną zdigitalizowane i zwrócone właścicielom. Realizatorki projektu zapraszają do kontaktu przez Stowarzyszenie Zielona Grupa, partnera projektu, które znaleźć można na Facebooku.

Maria Ratajczak