Po kilkuletnich staraniach o wybudowanie windy w specjalnym ośrodku szkolno-wychowawczym w rodzicach niepełnosprawnych dzieci
skończyła się cierpliwość.
Wnoszę codziennie moją córkę na trzecie piętro, dziecko ważny 40 kilogramów plus wózek 20 kilogramów. Pomagają nam
woźni, jednak w ostatni piątek woźni zachorowali i mojej córki nie miał kto wnieść z wózkiem na zajęcia szkolne
- żali się jedna z matek.
Koszt budowy windy w szkole określany jest na ok. 900 tysięcy złotych. "Samorządu na taki wydatek w obecnych czasach nie stać" - mówi starosta Piotr Gruszczyński.
Borykam się teraz z takimi dylematami, jak np. rozbudowa szpitala, gdzie ratowane jest życie ludzkie. Chcę przypomnieć. że w tym ośrodku szkolno-wychowawczym przez 50 lat nie było windy i nikt się tym nie interesował
- mówi starosta.
Piotr Gruszczyński obiecał, że w szkole wybuduje windę, jeśli na inne zadania oświatowe pozyska fundusze rządowe.
Według rodziców jest paradoksem, że w tym czasie udało się wybudować nową windę przy Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie, gdzie nie jest ona tak potrzebna jak w ich szkole specjalnej.