Planujemy rozwój tego wydziału" - mówi naczelnik nowego Wydziału Zwalczania Przestępczości Środowiskowej, Marcin Kaźmierski.
Wykorzystujemy drony, wykorzystujemy teraz georadary, więc ścigamy przestępców z powietrza i potrafimy znaleźć pod ziemią. Mamy fotopułapki i GPS. To wyposażenie, które staje się normą w ochronie środowiska, ale jest też niestety potrzebne, bo przedsiębiorcy, przestępcy gospodarujący odpadami stają się coraz bardziej sprytni
- mówi Marcin Kaźmierski.
Pracownicy wydziału będą interweniować 24 godziny na dobę. Do WIOŚ można zgłaszać sprawy związane także z zanieczyszczaniem wód, hałasem, handlem drewnem egzotycznym czy marnowaniem żywności. W walce z przestępcami środowiskowymi ma pomóc zaostrzenie przepisów.
Rządowy projekt przewiduje do 5 tysięcy złotych kary za zaśmiecanie lasu. Nawiązki za zanieczyszczenie środowiska na większą skalę mają sięgać od 10 tysięcy do 10 milionów złotych. "Chcemy stawiać poprzeczkę wyżej" - tłumaczy wiceminister klimatu i środowiska, Jacek Ozdoba.
Przestępcy środowiskowi przez 10 lat wpłacili milion złotych. W 2014 roku to było 1,5 tysiąca złotych. A my chcemy, aby wpłacali do 10 milionów. Kodeks karny, kodeks wykroczeń i nie tylko nieuniknioność kary, ale też jej wysokość, ma być odpowiedzią dla szarej strefy, stąd również taki wydział
- mówi Jacek Ozdoba.
Dotychczas wielkopolski WIOŚ był liderem w skali kraju jeśli chodzi o liczbę kontroli. Rocznie jest ich około 3 tysięcy. W zeszłym roku wielkopolscy inspektorzy złożyli 57 zawiadomień do organów ścigania. Dzięki ich pracy wystawiono w tym czasie ponad pół tysiąca mandatów.