Zaczęło się od petycji radnych PiS zatytułowanej "Stop in vitro w Lesznie"; w tym tygodniu pojawiła kontrpetycja zatytułowana "Tak dla In Vitro w Lesznie". Jej autorką jest Roksana Hermanova, która wraz z mężem założyła Stowarzyszenie In Vitro Bez Granic.
My już wcześniej myśleliśmy, żeby stworzyć dla Leszna właśnie taką petycję. Wcześniej miasto dofinansowywało naprotechnologię i uważamy, że w tym momencie szansę powinni mieć ludzie, którzy nie mają innej szansy na rodzicielstwo niż in vitro. Od sześciu lat zmagamy się z niepłodnością. Niestety nie otrzymaliśmy żadnej pomocy od strony państwa i samorządu. Mam nadzieję, że ludzie tacy jak ja będą mieli szansę.
O tym, czy Leszno przystąpi do wielkopolskiego programu in vitro, leszczyńska rada zadecyduje na swoim najbliższym posiedzeniu w przyszłym tygodniu.