Okazuje się, że chodnik na ulicy Dworcowej w Chociczy jest zarośnięty trawą i zielskiem, które rosną na coraz grubszej warstwie ziemi pokrywającej płytki. Płytki - o ile są jeszcze widoczne - są popękane i pokruszone. W efekcie trotuar odcinkami wygląda jak polna ścieżka. Wąski na jedną osobę. Wózkiem dziecięcym nie da się tam wjechać, niepełnosprawni też nie mają szans.
Alternatywą pozostaje wędrówka po jezdni albo kolejową ładownią, co sami mieszkańcy uznają za ryzykowne.
Korzystający z chodnika już nieraz zgłaszali problem w urzędzie gminy w Nowym Mieście nad Wartą. Wójt Aleksander Podemski czuje się bezradny; mówi nam, że w odpowiedzi na interwencje samorządu spółka PKP Nieruchomości odpowiada ofertami sprzedaży gminie chodnika, jezdni i budynków z mieszkańcami. Podemski relacjonuje, że radni się na to nie zgadzają.
Podejrzewa, że PKP bierze gminę na przetrzymanie.
Po naszej interwencji rzecznik PKP.SA poinformowała naszego reportera: "weryfikujemy zgłoszony przez Pana temat, niestety dziś nie uda nam się przesłać odpowiedzi na Pana pytania".