"Będziemy podążać za gwiazdą" - mówi organizatorka Magdalena Trepińska.
Gwiazda ma symboliczny wymiar. Hasłem tegorocznego orszaku jest "Niechaj prowadzi nas gwiazda". Tutaj ten symboliczny wymiar gwiazdy oznacza, że potrzebujemy dobrych przewodników, żeby znaleźć Jezusa i tę radość. Podążamy rzeczywiście za tą gwiazdą
- mówi Magdalena Trepińska.
Orszak Trzech Króli rozpocznie się o godz. 12:30 w piątek 6 stycznia, w Święto Trzech Króli przy kościele pw. św. Floriana na poznańskich Jeżycach. Później przejdzie ulicą Dąbrowskiego, Roosevelta, Libelta do klasztoru ojców dominikanów, gdzie wydarzenie się zakończy.
Poniżej pełny zapis rozmowy:
Roman Wawrzyniak: Okres minionych dwóch lat chyba ograniczał manifestowanie wiary przywiązania do tradycji, jaką z pewnością są orszaki Trzech Króli. To z resztą chyba jedno z najstarszych świąt w Kościele, jeśli dobrze pamiętam, to na początku chrześcijaństwa obchodzone było, jako Boże Narodzenie. Zostawmy to na razie. Jak będzie zorganizowany Orszak Trzech Króli w Poznaniu?
Magdalena Trepińska: Może na początek powiem jeszcze dlaczego Fundacja Sternik Poznań zajęła się orszakiem. Wcześniej współorganizowaliśmy ten orszak, a w tym roku jest troszeczkę inaczej.
Więcej roboty, mówiąc krótko.
MT: Tak, tak, większe wyzwanie, które oczywiście bardzo lubimy i zastanawiamy się, czy podołamy. PAtrząc na to, co powiedziałeś na początku, że wartość tego spotkania, tego że ludzie mają potrzebę integracji i żeby manifestować swoją wiarę i spotkać się ku jakiemuś dobru i być razem - to właśnie te wszystkie sprawy przyczyniły się do tego, że postanowiliśmy ten orszak przygotować.
Z tego, co mi wiadomo, to model edukacji, którą proponujecie w Sterniku, wpisuje się w takie klimaty orszakowe, prawda?
MT: Tak, Orszak Trzech Króli jest ściśle powiązany z modelem sternikowym z naszych placówek. Prowadzimy przedszkola, szkoły, teraz będziemy otwierać liceum ogólnokształcące. W centrum orszaku zmierzamy do stajenki, idziemy do Nowonarodzonego, spotkamy się ze Świętą Rodziną. Ta rodzina jest nam bardzo bliska również w naszych placówkach, których jest sercem. Dlatego też troszczymy się o nią wszelako, organizując warsztaty, wykłady, spotkania dla rodziców, akademia familijna, która bardzo mocno wspiera rodzinę… To nie umniejsza temu, że troszczymy się o edukację dzieci, ale widzimy, jak ważna jest rodzina, jako fundament, który potem nadaje kształt wychowaniu i edukacji dzieci.
To bardzo dobrze się wpisuje. Zanim jednak przejdziemy do początkowego pytania o kształt tegorocznego orszaku, to zapytam o coś jeszcze. Jak siadają do rozmowy humaniści, to zaczynają rozmawiać o wszystkich innych sprawach… Chciałbym Panu też oddać głos. Pan jest rodzicem i zaangażował się w postać Heroda. To trudne wyzwanie przed Panem?
Wojciech Duchant: Myślę, że to jedna z najciekawszych postaci w orszaku. Nam się wydaje jednoznacznie zły, ale z drugiej strony był wielkim budowniczym. Odrestaurował świątynię, pałac w Jerozolimie, zbudował przynajmniej dwie twierdze. W ogóle był też uzdolnionym wojskowo przywódcą. Do władzy doszedł po sporych bojach w swojej ojczyźnie.
Są też inne określenia, jako tego, który zlecił rzeź niewiniątek. Nie można o tym zapominać.
WD: Nie tylko niewiniątka, ale też swoją żonę i przynajmniej jednego syna. Herodem kieruje przede wszystkim lęk. On się boi i jego główną motywacją jest, żeby utrzymać władzę.
A Pan nie bał się poświęcić swojego czasu, żeby się zaangażować w tę społeczną pracę?
WD: Skąd. Herod jest bardzo ciekawą postacią, która łamie całość tej struktury orszaku. Jest jasnym oponentem. Mam pewne doświadczenie w Teatrze Droga i to na pewno jakoś rzutuje, ale ta postać nie jest oczywista i to mi się w niej podoba.
Pewnie też przyciąga uwagę. Jest opisana w Ewangelii, więc nie może się nie pojawić.
MT: Zanim opowiem o naszym programie, to króciutko opowiem o tym, że jeśli chodzi o Wojtka i zaangażowanie rodziców, to jest ono bardzo duże. Wojtek, oprócz tego, że gra Heroda, to jest też naszym dużym wsparciem, jeśli chodzi o reżyserię, ponieważ nasz orszak oprócz tego, że przejdziemy ulicami Poznania nowa trasą, to też wymiar artystyczny. Na początku będzie część artystyczna, w której będzie przedstawiony dwór Heroda, będzie olśnienie mędrców, potem będzie promienisty taniec aniołków w wykonaniu naszych przedszkolaków i dzieci z edukacji wczesnoszkolnej. Ta część artystyczna, która będzie na początku, wprowadzi nas w klimat orszaku. Następnie, wraz ze Świętą Rodziną - z Matką Boską brzemienną i Świętym Józefem będziemy iść w stronę ojców Dominikanów. Nasz orszak będzie wiódł nową trasą. Zaczynamy 12:30 w kościele św. Floriana na Jeżycach, gdzie odbędzie się część artystyczna. Będzie też słowo biskupa Grzegorza Balcerka, bo patronatem honorowym objął nas też Arcybiskup Metropolita Poznański Stanisław Gądecki, więc będzie słowo biskupa. Po nim ruszymy z kościoła św. Floriana ulicą Dąbrowskiego, Roosevelta, Libelta i dotrzemy na plac u ojców Dominikanów.
Trochę państwo zdradziliście, czego należy się spodziewać podczas tego marszu. Będzie też konkretny podział kto za kim maszeruje i z jakimi darami. Możemy uchylić trochę rąbka tajemnicy?
WD: Myślę, że tak. Wiadomo, że na przedzie idą ci, którzy są głównymi bohaterami - Święta Rodzina. Za nimi podążamy. Towarzyszą im aniołowie, jak przez cały ten okres - Archanioł Gabriel, aniołowie w stajence. Następnie podążają królowie za gwiazdą…
MT: Dodam tylko, że gwiazda ma symboliczny wymiar. Hasłem tegorocznego orszaku jest “Niechaj prowadzi nas gwiazda”. Tutaj ten symboliczny wymiar gwiazdy oznacza, że potrzebujemy dobrych przewodników, żeby znaleźć Jezusa i tę radość. Podążamy rzeczywiście za tą gwiazdą.
WD: Jest chyba jeszcze miejsce w orszakach króli. Takie ekskluzywne i luksusowe, najbliżej sceny i najbliżej Jezusa w tej naszej inscenizacji. Po królach cały lud, który zmierza do Betlejem.
Jak reagują dzieci na te formy artystyczne i figury, które sie pojawiają na tym orszaku.
MT: Myślę, że to, że rodzice tak hojnie angażują się w ten orszak, to dają dzieciom przykład i je pociągają. To jest niesamowite, że zaangażowanie rodziców powoduje, że dzieci podążają za tym przykładem. Dzieci same chętnie biorą udział w orszaku. Podam taką anegdotę, bo jestem dyrektorem przedszkola i miałam okazję być na próbie promienistego tańca aniołków i dzieci podbiegały do mnie i prosiły, żebym porozmawiała z ich rodzicami, żebym mogła wziąć udział w tym orszaku i zatańczyć, jak aniołek. Tym bardziej, że dzieci bardzo tego chcą i bardzo to lubią, bo lubią występować zwłaszcza, kiedy zbieramy się wokół pewnego społecznego dobra, więc myślę, że warto tu angażować dzieci.
Warto też powiedzieć, że nie organizujecie tego państwo tylko dla dzieci, które są z waszego kręgu współpracy, ale organizujecie to dla wszystkich, tak?
MT: Oczywiście. Na orszak zapraszamy wszystkich słuchaczy Radia Poznań, ale zapraszamy też cały Poznań i okolice. W orszaku może pójść każdy, bo Pan Jezus zapraszał wszystkich. Mogą pójść rodziny. U nas idą też rodziny wielopokoleniowe - babcie i dziadkowie, którzy zapisali się w orszaku. Zapraszamy wszystkich, którzy mają ochotę tego dnia pójść z nami, pokolędować i oddać cześć Panu Jezusowi.
WD: A propos aniołków. Moja najmłodsza córka, która ma mniej niż 3 lata, dołączyła do przedszkola właściwie miesiąc temu. Po dwóch tygodniach dostałem nagranie, jak przepięknie tańczy taniec aniołków i nie wyobrażam sobie, żeby nie wzięła w tym udziału.
Być może te dzieci, które nie są zaangażowane w próby też ubrały się jakoś pogodnie, może za aniołki…
MD: Tak, oczywiście.
Może warto, żebyście podziękowali, jako organizatorzy, tym, od których pracy zależy to, jak będzie to pięknie wyglądało, bo to cała rzesza ludzi.
MD: Tak. To jest cała gama osób, rodziców zaangażowanych, którzy tak hojnie odpowiedzieli, ale też osób, które pomogły nam w organizacji tego orszaku, które orszak organizowali w ubiegłych latach. Dziękujemy ks. proboszczowi z parafii św. Floriana, ks. Mateuszowi Droba, ale też przeorowi Dominikanów o. Robertowi Gubiszowi, który hojnie odpowiedział i z radością przyjął, że będziemy finiszować przy ojcach dominikanach. Wszystkim, którzy służyli nam radą, kostiumami, zasobami, szkole pijarów, która współtworzy z nami ten orszak, przedszkole aniołów stróżów… Jesteśmy bardzo zbudowani tyloma osobami, które włączają się w to…
I nie myślcie Państwo, że się jakoś poświęciliście specjalnie… Tak naprawdę poświęciliście się dla swoich dzieci, angażując się w tę inicjatywę.
MT: Tak.
WD: Oczywiście.