NA ANTENIE: Noc u Berniego
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Powiat poznański sięgnie po pieniądze z Polskiego Ładu

Publikacja: 02.08.2021 g.11:30  Aktualizacja: 02.08.2021 g.13:10 Łukasz Kaźmierczak
Poznań
Mówił o tym gość porannej rozmowy Radia Poznań, starosta Jan Grabkowski.

"Składamy wnioski o inwestycje już przygotowane" - mówił starosta. Niestety, nie ma możliwości wnioskowania w pierwszym rozdaniu o dofinansowanie obwodnicy Swarzędza. Nie ma bowiem tam pełnej dokumentacji, więc projekt zostałby odrzucony.

Ale jak mówi Jan Grabkowski, są inne ważne inwestycje drogowe, które dofinansuje Polski Ład i które wkrótce będą realizowane.

To przebudowa drogi Tulce-Kostrzyn, z budową kanalizacji deszczowej w Gowarzewie. To jest spora kwota, bo ponad 5 mln zł. Także przebudowa drogi powiatowej na odcinku Dąbrówka do węzła S11. To jest niezwykle ważne, ta Dąbrówka się tak rozbudowała w gminie Dopiewo, że trzeba rozbudować drogę

 - mówi Jan Grabkowski.

Ta inwestycja pochłonie ponad 8 milionów. Powiat Poznański sięga też do Polskiego Ładu po finansowe wsparcie na przebudowę ulicy Otuskiej w Buku. Chodzi o odcinek od Sportowej do Jana Pawła II. Tu mówimy o ponad 4 milionach.

 

Poniżej pełny zapis rozmowy:

Łukasz Kaźmierczak: Nazwa długa, gorzej z liczbą gmin, które przystąpiły… Czy taki związek ma sens, jeśli tylko 23 samorządy przystąpiły?

Jan Grabkowski: 23 podmioty, miasto Poznań i 17 gmin. Ta liczba wynika z tego, że te podmioty były obsługiwane przez PKS. My w 2019 roku budowaliśmy byt dla utrzymania PKS, żeby przetrwał, budowaliśmy porozumienie międzypowiatowe, gminy dały pieniądze powiatom, a powiaty dały nam to zadanie do prowadzenia PKS. Dzięki temu przetrwaliśmy pandemię, bo tam trzeba było 9 mln dopłaty do funkcjonowania PKS.

Dlaczego powstał taki związek? W tle są cały czas białe plamy komunikacyjne. Sporo ich.

Związek mógł istnieć albo nie.

To ja wolę, żeby istniał.

No i dobrze. Łatwo się coś likwiduje, a ciężko coś tworzy. Kiedy jest kilku partnerów i każdy musi dać pieniądz. My jako powiat nie musieliśmy tego robić, powiedzieliśmy kogom i koleżankom, że możemy przejąć zarządzanie PKS. Z jakiej racji miasto Poznań miało samo to prowadzić?

Za chwilę w ogóle nie będzie tego prowadzić.

Jest związek powiatowo-gminny, jestem przewodniczącym zgromadzenia ogólnego, mamy zarząd, szefem zarządu jest Piotr Hojan, burmistrz Grodziska Wielkopolskiego.  Ma fajnych ludzi, jest tam też mój zastępca, oni mają decydować, tam ma się dziać to wszystko, co jest związane z wielkopolskim transportem regionalnym.

Panie starosto, czy to ma sens? Bo mamy 31 powiatów w Wielkopolsce i 226 gmin, a do związku przystąpiły 23 podmioty, a ten związek opiera się na tym, żeby objął całą Wielkopolskę. Cały czas tych miejsc jest dużo, gdzie nie dojeżdżają autobusy.

Związek będzie obsługiwał prawie 5000 kilometrów kwadratowych. Ponad 500 miejscowości jest do obsłużenia, dzisiaj jest ponad 200.

To i tak będzie 1/3?

Mamy populację ponad miliona mieszkańców do obsłużenia. Przecież są ludzie, którzy nie posiadają własnego samochodu, ale muszą dojechać do szkoły, szpitala, cokolwiek. Dlaczego mają być wykluczeni? Jeżeli jesteśmy w XXI wieku i stać nas na różnego rodzaju fanaberie, to uważam, że nas, samorządowców, którzy zarządzają, wprawdzie nie własnymi pieniędzmi, ale tymi powierzonymi przez podatników, część z tych pieniędzy dajemy na transport, żeby były wyrównane szanse.

Zgadzam się. Dlaczego część samorządów nie chce iść taką drogą myślenia?

Ja przeszedłem pewnego rodzaju ewolucję. Jak do mnie dotarło, że przecież to nie są moje pieniądze. Powiat to nie prywatny biznes, tylko to zarządzanie publicznym pieniądzem i ja muszę powiedzieć, dlaczego tak chcę zrobić, muszę przekonać ludzi do tego. Wydaje mi się, że to od 30 lat chyba dobrze robię, bo mnie wybierają. Myślę, że można by było popatrzyć na wiele zdarzeń w naszym kraju. Tu, w przypadku tego transportu wielkopolskiego, mamy wsparcie wszystkich sił politycznych, także w naszej radzie.

Jest wola.

Tak, ja rozmawiałem z paroma osobami, mówili, że to dobry kierunek, wspieramy. To, że zrobiliśmy ten transport regionalny to jedno. Dzisiaj będziemy walczyć o następne środki, o które będę się uśmiechał o środki zewnętrzne na rewitalizację taboru.

Tabor jest do wymiany zdecydowanie. Będzie pan próbował namówić innych samorządowców do przystąpienia? Wiem, że każdy musi się dołożyć, podejrzewam, że to jest główny powód, a niektórzy mają jeszcze własny transport.

Panie redaktorze, będzie sukces sami przyjdą. Jak jest sukces, to wszyscy, jak ćma do ognia. A ja bym chciał mieć ten sukces.

Stary samorządowiec przez pana przemawia. Ludzie chcieliby się dostać, a włodarz powie – a ja się nie dołożę.

Mamy takie gminy, gdzieś dalej nie w powiecie poznańskim, które mówią: to my płacimy za nich. Wasza wola, wiele gmin z powiatu poznańskiego, które kompletnie nie musiały przystępować do związku, przystąpiło do związku, żeby cegiełkę dołożyć do puli.

Kiedy z ponad 20 gmin zrobi się 200?

Panie redaktorze, nie wszyscy muszą należeć, chociaż jak chcą dopłacać, to niech dopłacają. Nie muszą należeć.

Zmieńmy temat. Polski Ład. Na co chciałby Powiat Poznański wnioskować. Pytałem o to prezydenta Jacka Jaśkowiaka. Mówił o trzech kierunkach.

Składamy wnioski o inwestycje, które są praktycznie do realizacji, bo tam jest warunek, że w ciągu pół roku musimy być po przetargach.

Rząd mówi, że na jedną z nich daje właściwie nieograniczone środki, jeżeli będzie to dobrze umotywowane.

Mamy przebudowę drogi Tulce-Kostrzyn z budową kanalizacji deszczowej w Gowarzewie. To jest 5 mln zł. To jest ta najmniejsza inwestycja. Przebudowa drogi powiatowej na odcinku Dopiewo-Dąbrówka. To jest niezwykle ważne, ta Dąbrówka tak się nam rozrosła, że trzeba przebudować – tu jest kwota ponad 8 milionów. Następna to przebudowa drogi Otuskiej w Buku. To też niezwykle ważna inwestycja – 4,2 mln. Nie tak dawno pan wojewoda ogłosił nabór na Fundusz Dróg Samorządowych, mamy dwie drogi: Napachanie-Złotkowo i Rokietnica-Żydowo.

Poza konkursem Polskiego Ładu.

Z podwójnym rondem, zwanym przez nas „okularami”. Jeśli to się uda, to będzie super.

Która z tych inwestycji z perspektywy samorządu jest najważniejsza?

Wszystkie?

Inaczej, na które idzie najwięcej pieniędzy?

8 mln na Dąbrówkę. To jest ta największa inwestycja.

Czy nie myśleliście, żeby wesprzeć budowę tunelu w Plewiskach.

Tunel w Plewiskach ma swoje finansowanie. Walczyliśmy o ten tunel x lat, jeszcze za czasów pana prezydenta Grobelnego. Zdobyliśmy środki od pana marszałka, współfinansujemy to z miastem Poznań, to inwestycja warta 100 mln zł, musi być zrealizowana najpóźniej do połowy 2023 roku.

Na jakiej rzeczy panu najbardziej zależy? W sprawie, których najbardziej apelowałby pan do polityków Zjednoczonej Prawicy?

Jakbym miał wymieniać nasze inwestycje to tunel w Grunwaldzkiej, tunel w Kobylnicy – właśnie podpisaliśmy umowę. Plus te wszystkie tematy, które tutaj mamy. Mam jeszcze jedno marzenie, może to za dużo powiedziane, obwodnica Swarzędza, która nie ma jeszcze pełnej dokumentacji. Jak to tam powstanie, mamy wycenione wstępnie na 33 mln.

To może by pasował do Polskiego Ładu.

Może by pasował. Tylko, że na razie nie możemy składać, bo nie mamy spełnionych warunków.

Chciałem powiedzieć o Domu Pomocy dla Rodziców Samotnych w Lisówkach.

Dom dla matek i ojców samotnych, którzy mają określone problemy. Mieliśmy tam takie domki, wymyśleliśmy teraz ten program. Tam będą psychologowie, pedagodzy, będziemy organizować wszystko, żeby stanęli na nogi.

Takich miejsc będzie więcej w Wielkopolsce?

Nie, to pierwsze i jedyne, mają tam pełną opiekę. 1,7 mln w ciągu dwóch lat, żeby to funkcjonowało. Prowadzi to fundacja, która ma doświadczenie. To będzie dobre miejsce.

https://radiopoznan.fm/n/zyUljI
KOMENTARZE 0