Przez ostatnie dwa miesiące szkoły, instytucje i organizacje przekazywały paczki z darami. Dzisiaj każda z nich została zapakowana do kontenera, który jutro wypłynie do Kamerunu z portu w Gdyni. Od rana w siedzibie fundacji pracowali wolontariusze, którym pomagali uczniowie szkoły aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu.
Ręce bolą, bo jesteśmy tu od rana, ale mimo to staramy się pomagać, jak możemy. Wspieramy innych wolontariuszy i solidarnie się łączymy
- mówi Michał Melrowicz, ze szkoły aspirantów Państwowej Straży Pożarnej w Poznaniu
W Kamerunie w takich przychodni jedynym działającym sprzętem był stary ciśnieniomierz albo 20-letnia waga łazienkowa. My dzisiaj pakujemy i wysyłamy aparaty USG i stoły operacyjne. Z każdym z miejsc, do którego wysyłamy sprzęt mamy bezpośredni kontakt, więc wiemy, że tam są ludzie, którzy potrafią obsługiwać ten sprzęt. Bardzo ważne jest to, żeby ta pomoc była wędką niż rybą
- mówi prezes Fundacji Redemptoris Missio, Justyna Janiec-Palczewska.
Kontener z pomocą humanitarną popłynie z Gdyni do Portu w Douala, skąd zostanie odebrany przez misjonarzy i przewieziony do stolicy Kamerunu. Stamtąd pojedyncze paczki zostaną rozdysponowane i przewiezione do ponad 30 przychodni i szpitali w całym kraju.