W zespole szkół jest liceum i technikum, skupiają 260 uczniów. Swój protest przekazali oni radnym. Radny Marek Sternalski nie wie, czy szkoła zniknie.
Ale jak przekonuje - są argumenty za likwidacją. Większość uczniów jest spoza Poznania, co jest sporym obciążeniem dla miasta. Na podjęcie decyzji radni maja czas do końca lutego.
Szkoła jest potrzebna chociażby na możliwość pozyskiwania zaplecza nauczycielskiego (z różnych specjalności) z racji lokalizacji na terenie Poznania. Dla młodzieży uczącej się i dokształcającej ważna jest dostępność komunikacyjna. Przyjeżdżający do tej szkoły wcale nie muszą mieszkać w internatach - mogą dojeżdżać codziennie do szkoły z okolic Poznania.
Mam nadzieję, że radni nie dopuszczą do likwidacji tej szkoły. Przecież partycypację w finansowaniu szkoły można uzgodnić z innymi samorządami.
Trzymam kciuki za GOLĘCIN.
Panie rasputin pisze Pan, że nie rozumie co dzieje się w oświacie. To proste.
Oświatę wprowadziła znienawidzona komuna (pamięta Pan chyba hasło; Tysiąc szkół na tysiąclecie). Od dwudziestu lat "wolne" władze "wolnej" Polski, prowadząc politykę zgodną z wytycznymi episkopatu, robią więc na odwrót. Ostatnio Radiomerkury podało informację o likwidacji ponad tysiąca szkół.
Współcześni na świeczniku czyli kler i usłużne mu rządzące, nowe jaśniepaństwo pragną powrotu do drugiej, tej wiecznie zachwalanej, Rzeczypospolitej. Biednej i zacofanej, ale za to katolickiej.