Instalacja powstała w Brodach w powiecie nowotomyskim na terenie Rolniczego Gospodarstwa Doświadczalnego prowadzonego przez Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu.
W jej otwarciu uczestniczyli między innymi ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig – Kloska oraz dr Andrzej Lewicki z UPP.
Wszystko zaczyna się od biomasy pobieranej od rolników.
Będziemy zasilać tę instalację obornikiem i gnojowicą
- mówi dr Andrzej Lewicki z Uniwersytetu Przyrodniczego.
Biomasa jest rozkładana do gazu, a ten oczyszczany do CNG, który może trafić do sieci albo zostać wykorzystany jako paliwo.
Jesteśmy w przededniu podpisania umowy na sprzedaż tego biometanu. Naszym partnerem będzie lider w transporcie odpadów, który ma zamiar wykorzystać to paliwo co zasilania swoich samochodów. Gaz z Brody nie trafi jednak do mieszkańców
- zaznacza dr Lewicki.
Jesteśmy na końcówce sieci więc tutaj latem nie ma zapotrzebowania na gaz. To oznacza, że na kilka miesięcy co roku musielibyśmy wyłączać instalacje. Nie możemy sobie na to pozwolić.
- dodaje.
Pierwsza bezodorowa biometanownia w Polsce – przełom w zielonej energii
Do mieszkańców nie dojdzie także nieprzyjemny zapach, który choć na terenie biometanowni jest wyczuwalny, to tuż za bramą można o nim zapomnieć.
To jest pierwsza, całkowicie bezodorowa metanownia. To jest niezwykle ważne
- podkreśla ministra klimatu i środowiska Paulina Henning–Kloska.
Za kilka tygodni biometanownia zacznie działać z pełną mocą. Ministerstwo przyznaje, że ma plany na kolejne.
Władze uczelni planują traktować biometanownie nie tylko doświadczalnie, ale też biznesowo. Naukowcy szacują, że instalacja będzie mogła zatankować zielonym paliwem do 30 ciężarówek dziennie. Koszt jej budowy wyniósł ponad 31 milionów złotych.