Znicze zapłonęły również w Forcie VII - gdzie wspominano wychowanków salezjańskiego oratorium - czyli "Poznańską Piątkę". W tym roku minęło 70 lat od zgilotynowania w więzieniu w Dreźnie pięciu młodych poznaniaków. Apel pamięci zgromadził w Forcie VII wiele osób, m.in kibiców Lecha Poznań. Modlono się za ofiary zbrodni hitlerowskich, odśpiewano Rotę i zapalono znicze przy ścianie śmierci.
W południe 21 października zapłonęły znicz przy pomniku Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej przy al. Niepodległości w Poznaniu. Obecni byli m.in. płk. Jan Górski, kpt. Maria Krzyżańska, mjr Ludwiki Misiek, kpt. Urszula Hoffman i inni przedstawicie Światowego Związku Żołnierzy AK Okręg Wielkopolska, z Danutą Prus-Głowacką - prezesem Polskiego Towarzystwa Ziemiańskiego Oddział Wielkopolska, a także z przedstawiciele Wielkopolskiego Stowarzyszenia Przyjaciół AK i poznańskiego oddziału IPN.
Na tabliczkach z nazwiskami ofiar okupacji niemieckiej w Wielkopolsce rodziny i przyjaciele zapalili również znicze. Była okazja do wspomnień o tych ludziach i o ich tragicznej śmierci. Następnie zapalono znicze i złożono kwiaty w krużgankach kościoła o. dominikanów pod tablicami upamiętniającymi żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego oraz płk. Łukasza Cieplińskiego i rtm. Witolda Pileckiego oraz Adolfa Bnińskiego, poznańskiego wojewody i Głównego Delegata Rządu RP na ziemie wcielone do III Rzeszy.
Wartę honorową przy pomniku PPPiAK pełnili ułani ze Stowarzyszenia Ochotniczego Reprezentacyjnego Oddziału Ułanów Miasta Poznania w barwach 15 Pułku Ułanów Poznańskich.
Znicze pamięci zapalali również uczestnicy rajdu rowerowego śladem miejsc polskiego męczeństwa. Wystartowali z Kościana, po drodze były min. Książ Wlkp, Śrem, Środa i Kórnik. Na czele peletonu, który dojechał do podpoznańskiej Mosiny - podążał Sławek Bajew z Radia Merkury. W sumie uczestnicy pokonali 140 kilometrów.