Nad stroną pracowało Ministerstwo Edukacji Narodowej wraz z Ministerstwem Cyfryzacji i NASK. Zainteresowani mogą korzystać z materiałów, które podzielono według klas szkoły podstawowej i ponadpodstawowej.
Uczniowie mogą na przykład oglądać filmy z eksperymentami. Są też odnośniki do stron z bajkami oraz zadaniami matematycznymi, dostosowanymi do poziomu ucznia. Nie brakuje też zajęć z języka angielskiego.
Do dyspozycji uczniów i nauczycieli są materiały z różnych źródeł: to filmy na YouTube, treści z serwisu epodreczniki.pl czy lektury.gov.pl. To tylko jedno z rozwiązań, jakie mają szkoły. Wielu nauczycieli po prostu wysyła uczniom zadania mailem, ale niektórzy korzystają z bardziej zaawansowanych rozwiązań - to jednak głównie ci, którzy już wcześniej mieli do czynienia ze zdalnym nauczaniem.
W ostatnich dniach, z powodu zamknięcia szkół w związku z zagrożeniem epidemicznym, Google w porozumieniu z kancelarią premiera oraz zespołem GovTech Polska zdecydowało o nieodpłatnym udostępnieniu swoich narzędzi szkołom i uczelniom. Decyzja o ich wykorzystaniu, a także o sposobie i zakresie, pozostaje w gestii dyrekcji i nauczycieli.