"Marika przebywa na wolności na mocy decyzji prokuratora generalnego, który zarządził przerwę w wykonaniu kary do czasu rozpoznania prośby o ułaskawienie" - mówił Malewski i dodawał, że dziewczyna może wrócić do więzienia wskutek decyzji prokuratora generalnego.
Mamy w tym momencie taką sytuację polityczną, że w zasadzie wiemy, że za moment zmieni nam się rząd, zmieni nam się minister sprawiedliwości, zmieni nam się też prokurator generalny. Jak prokurator generalny w nowej osobie będzie spoglądał na te kwestie to się okaże, natomiast to wszystko sprawia, że ten wniosek, ta prośba o ułaskawienie jest oczywiście coraz pilniejsza, stąd też ta nasza petycja
- mówił Bartosz Malewski.
Petycję podpisało 28 tysięcy ludzi. W akcję zaangażowały się także Instytut Ordo Iuris oraz Młodzież Wszechpolska.
Poniżej pełny zapis rozmowy:
Roman Wawrzyniak: Przypomnijmy może na początek, za co właśnie ta studentka Politechniki Poznańskiej, Marika usłyszała wyrok trzech lat więzienia, bo to trzeba chyba w tej sprawie przypominać za każdym razem jak się o niej mówi.
Bartosz Malewski: Opowiadaliśmy o tym szeroko w mediach również parę miesięcy temu, ale rzeczywiście warto o tym przypominać. Otóż Marika została skazana za usiłowanie rozboju i to usiłowanie rozboju zostało przez sąd potraktowane jako czyn o charakterze chuligańskim, przez sąd i przez prokuraturę, dlatego, że już na etapie aktu oskarżenia taką kwalifikację przyjęto, a w toku postępowania przed sądem, sąd nie poczynił tutaj żadnych zmian. Za to że Marika próbowała wyrwać tęczową torbę innej dziewczynie.
O niewielkiej wartości, co też warto chyba dodać.
W opisie czynu jest to dokładnie wskazane, torba o wartości 15 złotych i za ten czyn, za usiłowanie wyrwania tej torby została skazana na trzy lata bezwzględnego więzienia, usiłowanie, czyli do tego wyrwania torby koniec końców nie doszło. Oczywiście nie usprawiedliwiamy tego czynu w żaden sposób i sama Marika również zdobyła się na refleksje odpowiednią już też na etapie postępowania przed sądem. Żałowała i do tej pory żałuje tego czynu, niemniej sąd tutaj okazał się bezwzględny i bezlitosny. Skazał na trzy lata bezwzględnego więzienia.
Przypomnijmy naszym słuchaczom, bo dzięki pracownikom między innymi Ordo Iuris udało się tymczasowo wyciągnąć studentkę z więzienia, ale proszę może powiedzieć chociaż pokrótce, w jakich warunkach i w jakim towarzystwie ona odbywała początek tej kary więzienia.
Z tego co nam Marika opowiadała, to w więzieniu dzieliła cele, przynajmniej przez jakiś czas, również z dziewczyną, która identyfikowała się jako osoba odmiennej płci niż faktycznie była, więc nie wiemy, czy to przypadek, czy być może jakieś celowe działanie, które miało na celu sprowokować być może Marikę, czy sprawdzić Marikę, ale spędziła rok w więzieniu i przez ten rok zachowywała się w bardzo wzorowy sposób, zdobywała bardzo pozytywne opinie. W trakcie pobytu w więzieniu również na pewnym etapie mogła opuszczać więzienie po to, aby pracować poza zakładem i to też miało znaczenie oczywiście w postępowaniu o ułaskawienie, które cały czas jest niezakończone. Na tych pierwszych etapach sąd, który skazał Marikę wydał opinie również przychylającą się do tego, żeby Marika została ułaskawiona. To był niezbędny etap w tej procedurze, żeby w ogóle wniosek, prośba o ułaskawienie trafiła na biurko prezydenta.
To jest bardzo ciekawe co pan mówi, może to jeszcze tutaj jakoś uwypuklimy, bo napisaliście państwo petycję, o której zaraz porozmawiamy, popiera ją także sędzia, która wydała jakby nie patrzeć ten haniebny wyrok z mojej perspektywy, jak to rozumieć, jak to możliwe?
To jest określone przepisami Kodeksu Postępowania Karnego, że sąd, który wydał wyrok, w procedurze ułaskawieniowej wydaje również opinie na temat tego, czy taka osoba zasługuje na ułaskawienie. W tym postępowaniu mieliśmy tylko postępowanie przed sądem pierwszej instancji, w przypadku Mariki, więc tylko ten sąd taką opinię wydał. Udało się skutecznie przekonać sędzię, co do tego właśnie, że Marika na takie ułaskawienie zasługuje. Sąd ocenia zachowanie skazanego już po skazaniu, czyli to jak zachowuje się podczas pobytu w więzieniu, jakie ma zewnętrzne powody dla wyjścia z więzienia, sytuację rodzinną często, to też miało znaczenie.
Co nie zmienia sprawy, że ta dziewczyna prawie rok w więzieniu spędziła. Teraz jak rozumiem trzy podmioty podpisały wspólną petycję do prezydenta w sprawie ułaskawienia. Zresztą petycję, którą jak rozumiem poparło 28 tysięcy osób. Czy to jest jedyna droga, by ta dziewczyna no nie musiała po prostu już wracać za kraty?
Znaczy w tym momencie, bo tego nie powiedzieliśmy, Marika przebywa na wolności na mocy decyzji prokuratora generalnego, który zarządził przerwę w wykonaniu kary do czasu rozpoznania prośby o ułaskawienie. To też jest naturalna kompetencja prokuratora generalnego zapisana w przepisach Kodeksu Postępowania Karnego, więc dopóki prezydent będzie rozpoznawał prośbę o ułaskawienie Marika może przebywać na wolności, może podejmować aktywności wszystkie, które podejmują wolni ludzie. Wiem, że rozpoczęła studia, wiem, że rozpoczęła staż, próbuje podejmować aktywność zawodową, planuje życie rodzinne. Marika oczywiście może wrócić do więzienia wskutek właśnie decyzji prokuratora generalnego, jeżeli prezydent nie rozpozna wcześniej tej prośby o ułaskawienie. Mamy w tym momencie taką sytuację polityczną, że w zasadzie wiemy, że za moment zmieni nam się rząd, zmieni nam się minister sprawiedliwości, zmieni nam się też prokurator generalny. Jak prokurator generalny w nowej osobie będzie spoglądał na te kwestie to się okaże, natomiast to wszystko sprawia, że ten wniosek, prośba o ułaskawienie jest oczywiście coraz pilniejsza, stąd też ta nasza petycja, pod którą podpisało się ponad 28 tysięcy osób. Ta petycja jest dostępna w Internecie, można się z nią zapoznać na stronie wolnoscdlamariki.pl.
Mówiłem o trzech podmiotach, co to za podmioty? Kto się za nią wstawia?
Przede wszystkim jest to Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris, do tego Instytutu zgłosili się bliscy Mariki, w tym rodzice Mariki, prosząc właśnie o pomoc z tego względu, że ścieżka prawna niestety tutaj była już wyczerpana. Wyrok jest prawomocny, to zdecydowaliśmy się właśnie wspomóc rodziców w procedurze ułaskawieniowej. Rodzice zdążyli złożyć prośbę do prezydenta o ułaskawienie jeszcze przed odezwaniem się do Instytutu Ordo Iuris, ale też przed rozpoznaniem tego wniosku, tej prośby przez sąd, przed zaopiniowaniem. Oczywiście to jest Stowarzyszenie Marsz Niepodległości i również Stowarzyszenie Młodzież Wszechpolska. To co ciekawe w tym wyroku skazującym, to, to, że sędzia skazując Marikę na tak bezwzględną karę odnotowała to, że Marika w przeszłości była działaczką Młodzieży Wszechpolskiej i sąd poczytał to jako okoliczność obciążającą. Tymczasem Młodzież Wszechpolska jest legalnie działającą organizacją zarejestrowaną w Krajowym Rejestrze Sądowym. No tak się składa, że rozmawiając z panem, tak się moja historia zawodowa potoczyła, że mam możliwość występować w imieniu wszystkich tych trzech podmiotów, bo z Młodzieży Wszechpolskiej się wywodzę, jestem prezesem Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, ale też w ramach Instytutu Ordo Iuris współpracuję i również nad tą sprawą, więc też dla mnie samego było to bulwersujące, kiedy czytałem ten właśnie wyrok, że zostało to poczytane jako okoliczność obciążająca.
Na koniec jeszcze jedno pytanie, jak pan ocenia, jak państwo oceniacie szansę na to ułaskawienie? Od czego to zależy? Czy można się spodziewać, że dojdzie do niego jednak już teraz?
Zależy tylko i wyłącznie od prezydenta. Tutaj bardzo na prezydenta w tej sprawie liczymy. Akt łaski to jest taki powiedzmy relikt z dawnych czasów. Akt łaski zawsze przysługiwał królowi, władcy. Dzisiaj głową państwa jest prezydent i akt łaski właśnie pozostaje w gestii prezydenta. To prezydent ma prawo z tego aktu łaski skorzystać lub nie skorzystać. My przedkładamy argumenty, prosimy, pokazujemy, że jest to na pewno osoba, która na akt łaski zasługuje, więc w pełni zależy to tylko i wyłącznie od prezydenta.
To jeszcze jedno pytanie na koniec. Proszę powiedzieć, w jakim ona jeśli stanie, zadziało się trochę w jej życiu, nie każdy w tak młodym wieku z ław studenckich trafia za kratki za tak banalną sytuację.
Rzeczywiście jest to sytuacja niekomfortowa łagodnie mówiąc, dlatego, że Marika obecnie żyje w pewnym zawieszeniu. To znaczy jest na wolności, teoretycznie może układać życie na nowo, ale jednocześnie wisi nad nią ta obawa, że w każdej chwili może wrócić do więzienia w celu odbycia pozostałej części kary. Z tego co wiem, Marika próbuje dosyć skutecznie to życie sobie układać, to znaczy tak jak wspomniałem, rozpoczęła studia, rozpoczęła aktywność zawodową, z tego co wiem planuję założenie rodziny. Żyje w zasadzie jak przykładny obywatel i oby tak pozostało, oby taką możliwość kontynuowania tego i realizowania swoich planów miała, bo wydaje mi się, że sama ta część, którą już wykonała, ten rok spędzony w więzieniu, sporo ją nauczył i sporo miała czasu na przemyślenia. Wydaje mi się, że to jest już też wystarczający czas.