Ulica upamiętnia ofiary niemieckiej masakry z 1939 roku. Hitlerowcy zabili pod Chodzieżą 42 osoby, większość ofiar stanowili Polacy.
Musimy wskazać sprawców, bo pamięć bywa zawodna – mówi prezes Chodzieskiego Stowarzyszenia Patriotycznego, Przemysław Lasota.
Chodzieskie Stowarzyszenie Patriotyczne wysłało wniosek do Rady Miejskiej w Chodzieży o zmianę nazwy tej ulicy. Chodzi nam o zmianę z Ofiar Gór Morzewskich na Ofiar Niemiec Hitlerowskich w Górach Morzewskich. Przecież nie może być tak, że ludzie po kontakcie z aktualną nazwą muszą się zastanawiać co się tam wydarzyło. I właśnie z szacunku dla ofiar niemieckiego mordu, powinniśmy dokładnie opisywać takie wydarzenia.
Zmianie przeciwni są jednak mieszkańcy wspomnianej ulicy, którzy wskazują liczne problemy. Trzeba będzie bowiem wymienić niektóre dokumenty, a proponowana nazwa jest trudna do zapamiętania. Obawy mieszkańców potwierdza burmistrz Chodzieży Jacek Gursz.
To rodzi pewne konsekwencje, bo faktycznie są takie rzeczy, które mieszkańcy musieliby wykonać. Mowa np. o złożeniu kilku deklaracji w kontekście nowej nazwy. Najbardziej uciążliwe byłoby to dla ludzi prowadzących swoją działalność na tamtej ulicy, którzy właściwie musieliby wszystko przemeblować. Od pieczątek, po papier firmowy, umowy, REGON.
Ostatecznie jest to jednak tylko propozycja, którą radni mają zająć się pod koniec tego miesiąca. Stowarzyszenie liczy, że urzędnicy podejdą do sprawy poważnie i w razie konieczności zaproponują inne rozwiązanie.
Tu nie chodzi bowiem o utrudnianie życia mieszkańcom. Tylko prawdę historyczną - podkreśla prezes stowarzyszenia.