NA ANTENIE: LOVE IS STRANGER/EURYTHMICS
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Mamy dobowy rekord zakażeń. Czy w Wielkopolsce nie zabraknie łóżek dla chorych?

Publikacja: 24.03.2021 g.19:56  Aktualizacja: 24.03.2021 g.20:00
Wielkopolska
Gościem była rzecznik wielkopolskiego NFZ, Marta Żbikowska.
szpital łóżko - Pixabay
Fot. Pixabay

Bartosz Garczyński: Krzywa wzrostu zachorowań poszybowała nam bardzo wysoko. Sytuacja robi się niewesoła.

Marta Żbikowska: Mamy nadzieję, że miejsc nie zabraknie. Robimy wszystko, żeby tak się nie stało. Krzywa wzrostu rzeczywiście poszybowała wysoko, ale z każdym dniem zwiększamy liczbę łóżek dla pacjentów. Tylko dzisiaj ruszyło ok. 200 łóżek, ta liczba z każdym dniem rośnie. Także mamy nadzieję, że uda nam się wyprzedzić trzecią falę.

Czyli to jest sytuacja dynamiczna. Nie ma stałej liczby łóżek. Są one przygotowywane w zależności od sytuacji, tak?

Reagujemy w każdej chwili przez 24 godziny na dobę. Decyzje są podejmowane szybko. Na ten moment w Wielkopolsce mamy 2457 łóżek, gdzie już została wydana decyzja wojewody i 45 łóżek czeka na decyzję wojewody po naszej rekomendacji.

A czy w samym Poznaniu, każda część miasta jest należycie chroniona? Czy może część szpitali jest już przepełniona? Ile mamy wolnych miejsc w Poznaniu?

W tej chwili w Poznaniu mamy dwa największe szpitale w Wielkopolsce covidowe. Mamy szpital im. Strusia, który dysponuje największą liczbą łóżek w regionie (360). To są dane na dzisiaj, ale one się naprawdę zmieniają z godziny na godzinę - 349 z nich było zajętych. Mamy też szpital tymczasowy, który regularnie zwiększa liczbę modułów, czyli liczbę łóżek dla pacjentów. Tutaj mamy taką sytuację, że mamy uruchomionych ponad 200 łóżek w szpitalu tymczasowym. Kolejne moduły mogą zacząć działać, jeśli poprzedni będzie zapełniony do 21 łóżek - czyli taki moduł 28 łóżek. To jest możliwość ograniczona tylko do potencjału szpitala.

Maksymalnie ma tam być prawie 600 miejsc i prawie 50 miejsc respiratorowych. Będą wprowadzone sukcesywnie. Miejmy nadzieję, że do tej liczby nie dojdziemy.

Mamy nadzieję, że do tej liczby nie dojdziemy, i że szpital poradzi sobie z zapewnieniem personelu dla chorych, bo łóżka to nie wszystko.

Ile mamy wolnych miejsc w Wielkopolsce? Ile respiratorowych? Czy tu jest jeszcze bezpiecznie?

Dane na dzisiaj - mieliśmy dziś 72 miejsca respiratorowe wolne i ok. 300 zwykłych łóżek. Kolejne łóżka są uruchamiane. Ok 200 łóżek w Puszczykowie i Ludwikowie dzisiaj uruchomionych. Jutro kolejne będą uruchomione we Wrześni, Ostrowie Wielkopolskim i Lesznie. W kolejnych dniach kolejne szpitale będą otwierać oddziały dla pacjentów z COVID-19.

Co, kiedy by w ogóle zabrakło miejsc? Czy mamy plan awaryjny? Jak to wygląda w najczarniejszym scenariuszu?

Mamy nadzieję, że do takiej sytuacji nie dojdzie. Staramy się, żeby pacjenci, którzy już nie potrzebują hospitalizacji, których stan na tyle się poprawia, że mogą dalszą część leczenia czy dochodzenia do zdrowia, przechodzić albo w warunkach domowych albo w izolatorium albo na oddziałach, które nie są covidowymi, a ich wynik w testach na koronawirusa jest negatywny - staramy się, żeby pacjentów takich szpitale szybko wypisywały do domu albo przenosiły do izolatorium czy na inne oddziały.

Co z problemami z personelem? Kto będzie obsługiwał pacjentów? Wspomniała pani o tym, że to też ważny czynnik?

Szpitale zapewniają personel. Łóżek też w szpitalach nie przybywa, to są łóżka, które służyły innym chorym, którzy nie cierpieli na COVID. Ten personel w szpitalach dla chorych był, więc teraz, po odpowiednich szkoleniach, personel może zajmować się pacjentami z COVID-19.

Miejmy nadzieję, że krzywa zachorowań zacznie się zmniejszać.

https://radiopoznan.fm/n/egq8dR
KOMENTARZE 0