Tegoroczne hasło brzmi Światowego Dnia Zespołu Downa brzmi "Nie zostawiaj nikogo w tyle". Ten specjalny dzień służy zwiększeniu świadomości społecznej dotyczącej zespołu Downa, propagowaniu praw ludzi z taką wadą genetyczną oraz integracji z nimi. Na całym świecie i w wielu miastach Polski są organizowane liczne imprezy, wśród nich spotkania, happeningi, koncerty, występy artystyczne oraz warsztaty. Dla wyrażenia solidarności z cierpiącymi na zespół Downa, organizatorzy namawiają do założenia kolorowych skarpetek, najlepiej nie do pary, a także innych elementów garderoby, rzucających się w oczy i niepasujących do siebie. Ma to przypomnieć społeczeństwu, że między nami żyją osoby, które na co dzień zmagają się z poczuciem odrębności i niedopasowania.
Data obchodów Światowego Dnia Zespołu Downa jest symboliczna - przypada na 21 dzień 3 miesiąca w roku, nawiązując do trzeciego chromosomu w 21 parze chromosomów, powodującego występowanie tej wady genetycznej. Stąd też inna nazwa zaburzenia - trisomia 21. Nazwa schorzenia pochodzi od angielskiego lekarza Johna Langdona Downa, który jako pierwszy, pod koniec XIX wieku, zwrócił uwagę na odmienny wygląd niektórych dzieci upośledzonych umysłowo. Trisomię chromosomu 21. odkrył w 1959 roku francuski lekarz i genetyk Jerome Lejeune. Był on nieugiętym obrońcą praw osób z zespołem Downa, a przede wszystkim ich prawa do życia. Ubolewał, że - paradoksalnie - jego odkrycie przyczyniło się do zwiększenia dyskryminacji osób z trisomią na etapie prenatalnym. Lejeune stanowczo sprzeciwiał się rozwiązywaniu problemu wady genetycznej poprzez aborcję. Dziś jest nieformalnym patronem obrońców życia.