Od grudnia trwała budowa nowego torowiska i trakcji na pętli, z której ma biec nowa linia tramwajowa na północ Poznania. Pętla Wilczak będzie czynna w czasie dalszej rozbudowy trasy. Do wbicia łopaty na odcinku od Wilczaka do Naramowic zostało jeszcze trochę czasu - mówi wiceprezydent Poznania Mariusz Wiśniewski.
- Jesienią rozpoczną się prace po drugiej stronie ulicy Słowiańskiej, na terenie dawnego cmentarza ewangelickiego - będą to prace ziemne. Będą poprzedzone pracami archeologicznymi, ale nie będą one tak skomplikowane jak te na placu Kolegiackim. Istotne jest to, żeby dalej kontynuować inwestycje. Wszelkie pozwolenia chcemy uzyskać do końca listopada. Kontrakt na wykonawstwo mamy podpisany, to jest ten sam wykonawca, który wykonywał prace na pętli Wilczak - dodaje Wiśniewski.
Tramwaj na Naramowice będzie kosztować 380 milionów złotych. Trasa będzie miała 3 kilometry długości, powstanie 8 nowych przystanków. Ma powstać wiosny 2022 roku. W drugim etapie miasto chce wybudować także odcinek Wilczak-Garbary. W tej sprawie trwają jeszcze konsultacje. Trzecim etapem będzie tramwaj na Umultowo, ale kiedy dojedzie aż tam - tego jeszcze nie wiadomo.