NA ANTENIE: PIERWSZA PLANETA OD SŁOŃCA
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Dlaczego cyfrowi giganci nie płacą podatków w Polsce?

Publikacja: 24.04.2020 g.10:24  Aktualizacja: 24.04.2020 g.10:54
Poznań
Redaktor naczelny portalu Obserwator Gospodarczy Filip Lamański był gościem porannej rozmowy Radia Poznań "Kluczowy Temat".
podatki formularze pieniądze - Fotolia.pl
Fot. (Fotolia.pl)

Rozmawiał z nim Piotr Tomczyk. Pytał między innymi, dlaczego międzynarodowe koncerny cyfrowe nie płacą podatków w Polsce?

Piotr Tomczyk: Cieszymy się, że zagraniczne firmy prowadzą swoją działalność w naszym kraju, ale ucieszylibyśmy się znacznie bardziej, gdyby te dobrze zarabiające w Polsce koncerny nie uciekały z płaceniem podatków do innych krajów. Czy pan też cieszy się z obecności zagranicznych firm w Polsce?

Filip Lamański: Tak, bardzo się cieszę, bo te firmy dają pewien wkład do naszej gospodarki, ale jeszcze bardziej bym się cieszył, gdyby ten wkład był trochę większy i ci najwięksi cyfrowi giganci jednak odprowadzali trochę więcej podatku do naszej wspólnej kasy niż robią to dotychczas.

Czyli jeden problem już tu mamy namierzony. Chciałem o to właśnie dopytać, dlaczego Fundacja Instrat, którą pan reprezentuje, zaalarmowała nas w sprawie działalności internetowych gigantów?

Przede wszystkim to jest problem, który przez wiele lat był zamiatany pod dywan. Rządy europejskie udawały, że tego nie widzą. Dopiero ostatnie dwa lata to jest tak naprawdę zauważenie,  w czym jest rzecz. Cyfrowi giganci nie bardzo chcą płacić podatki, coraz więcej krajów się skłania ku temu, by wpłacić regulacje nakazujące im płacenie tych danin. Jednym z takich krajów była między innymi Francja, która nałożyła we wrześniu ubiegłego roku ogromną karę na Googla. To w sumie prawie miliard euro musiał Google zapłacić, to było pół miliarda grzywny i pół miliarda zaległych podatków mimo, że te wyliczenia były większe, bo francuskie ministerstwo finansów wyliczyło, że to jest 1,6 mld euro, ale ostatecznie poszli na ugodę. To jest problem całej Europy tak naprawdę, ponieważ globalne korporacje tak naprawdę przeprowadzają się w dużej mierze do Irlandii, która jest takim unijnym rajem podatkowym i tam korzystają z dużych ulg podatkowych, a jednocześnie korzystają ze wspólnego rynku działając we wszystkich krajach UE i to jest problem, na który my chcemy jako Instrat zwrócić uwagę w naszym projekcie w Polskiej Karcie Suwerenności Cyfrowej i należy coś z tym zrobić, ponieważ te firmy korzystają z dobroci społeczeństwa, natomiast nie dokładają się do wspólnej kasy, żeby finansować to, że korzystają z wykształconych ludzi czy też nawet infrastruktury naszego państwa.

Tu znalazłem pewną niekonsekwencję, bo fundacja mówi nie o łamaniu prawa, ale o nieuczciwych praktykach globalnych platform cyfrowych. Jaka tu jest ta różnica, one nie łamią prawa z tego, by wynikało.

Inaczej, oni korzystają z luk, które są. To nie jest łamanie prawa sensu stricto, to są po prostu luki, to prawo nie jest stworzone do końca, nie jest uregulowane i oni korzystają z luk, które są i my jako fundacja chcemy stworzyć ramy prawne i ramy finansowe, które pozwolą, żeby te korporacje działały w tych określonych ramach, żeby nie miały możliwości jakby korzystania z tego, że tych ram prawnych nie ma i unikały płacenia podatku, bo tutaj absolutnie nie jest tak, że one łamią prawo, one po prostu korzystają z sytuacji, którą zastały. My jako Fundacja Instrat apelujemy, żeby tę sytuację zmienić.

Z tego, co pan mówi wynika, że inne kraje jakoś przynajmniej próbują sobie z tym radzić. Mówił pan o Francji, jak to wygląda w całej Europie?

Nie ma konsensusu w UE, ponieważ Francja bardzo mocno naciska, Włosi we wrześniu  - zapadł taki wyrok, który był bezprecedensowy, sąd administracyjny we Włoszech, w Lacjum nałożył na Facebooka 5 mln euro kary, ponieważ nie informował w należyty sposób, jak wykorzystuje dane użytkowników i to jest też ważna kwestia, którą poruszamy w Instracie, a naszej karcie cyfrowej, ponieważ te dane nie wiemy, jak do końca są wykorzystywane, a wszystko się rozpętało we Włoszech o to, że kiedy rejestrujemy się, logujemy się na platformę Facebook wówczas, już teraz tego nie ma, mieliśmy hasło, że to jest darmowe i zawsze będzie. Natomiast osoba, która pozwała tę korporację uznała, że to nie jest darmowe, ponieważ płaci swoimi danymi i włoski sąd administracyjny przychylił się do tej argumentacji i nałożył na Facebooka karę. Oczywiście teraz już to hasło zniknęło, ono jest w tej chwili: to szybkie i proste, właśnie ze względu na to, ponieważ my płacimy danymi, natomiast nie mamy wglądu, jak te dane są wykorzystywane. My nie wiemy do końca, co się z tymi danymi dzieje, bo warto zauważyć to nie są tylko dane w postaci, że my się logujemy na daną platformę cyfrową i te dane są gdzieś zaszywane, głęboko na serwerach, otóż nie. Te dane cały czas pracują, one są wykorzystywane do pozycjonowania reklam, do wszelkich innych kwestii. Nie wiemy czasami jakich, gdzie te dane trafiają i w jakim celu. My też apelujemy jako Fundacja Instrat w karcie cyfrowej, by to uregulować i żebyśmy my mieli wgląd jako społeczeństwo, co się dzieje z tymi danymi, bo my tego nie wiemy, Większość krajów chce, myśli o tym Polska, Włosi, Francuzi. Natomiast są kraje, które na tym korzystają i to jest w ich interesie i się nie zgadzają na wprowadzenie ewentualnych podatków cyfrowych. To jest między innymi Holandia, Luksemburg, Irlandia, to są kraje, które są właśnie unijnymi rajami podatkowymi, gdzie te podatki są znacznie niższe i one korzystają na tym, że te korporacje cyfrowe do nich przychodzą rejestrować działalność. Tak więc nie ma konsensusu, jeśli chodzi o UE, natomiast ta debata się coraz bardziej zaostrza i to nas  bardzo cieszy, ponieważ coraz większe jest poparcie społeczne dla problemu, z którym obecnie musimy sobie radzić.

A co na to wszystko Komisja Europejska? Nie odzywa się, nie zabiera zupełnie głosu na ten temat?

Na chwilę obecną Komisja Europejska niespecjalnie chce się wypowiadać. Wiadomo, że są naciski niektórych państw, z tego, co wiem również Polski, by wprowadzić europejski podatek cyfrowy, między innymi Polska prezentowała na Forum w Davos, ile podatku ucieka przez raje podatkowe między innymi do krajów trzecich poza UE, ile podatków ucieka z Unii, i zwraca się na ten problem uwagę, natomiast w obecnej sytuacji trudno mówić w ogóle, żeby w jakikolwiek sposób się szerzej zajmować podatkiem cyfrowym. W obecnej sytuacji mamy dużo większy problem, jakim jest pandemia koronawirusa. Myślę jednak, że kiedy ten kurz opadnie trochę z tego pobojowiska, związanego z walką z efektami pandemii, to UE, Komisja Europejska się za to zabierze tak na poważnie, ponieważ na razie są głosy, że rozmyśla, zastanawia się, natomiast tu trzeba konkretnych działań, bo jeżeli będziemy się zastanawiać to będzie nam czas uciekał i będziemy tracili pieniądze. Naprawdę trzeba podjąć jasne, wyraźne kroki i my jako Fundacja Instrat chcemy do tego nakłonić możliwie, jak najwięcej organów decyzyjnych.

Pytanie w sprawie tych konkretów, bo fundacja wspólnie z ekspertami branży cyfrowej chce zaproponować przepisy, które ochronią obywateli i gospodarkę przed tymi nieuczciwymi praktykami. Co w tych przepisach miałoby się znaleźć?

Te przepisy będą dopiero konsultowane, bo my uruchomiliśmy nowy projekt. To jest nowy projekt, on ruszył z początkiem kwietnia, my dopiero będziemy to konsultować z wszystkimi ekspertami z branży, to znaczy branży: prawniczej, finansowej, ochrony danych osobowych. Dopiero, kiedy skonsultujemy to i porównamy, czy wzajemnie się nie wykluczają niektóre aspekty, to wtedy wydamy obszerny raport na ten temat. On się prawdopodobnie pojawi w okolicy czerwca lub lipca. To będzie obszerny raport konkretnych rekomendacji, konkretnych danych, jak można walczyć z tymi praktykami, których obecnie jesteśmy świadkami. Na razie działamy, komunikujemy się między sobą, bo chcemy ustalić, jak najlepszy konsensus, więc w obecnej chwili nie jestem w stanie podać, jakie to są konkretne dane, ale obiecuję, że w okolicach czerwca, lipca one na pewno się pojawią i to będą już sprecyzowane konkretne dane.

Istnieje przecież w Polsce UOKiK, dlaczego ten urząd nie może tutaj zadziałać?

UOKiK nie ma narzędzi tak naprawdę, w tym jest problem, bo w przypadku tego włoskiego wyroku, w Lacjum, on pokazuje, że mogą nakładać kary, ale tak naprawdę nie mają za bardzo narzędzi, by pokazać podstawę, że faktycznie tak jest, że te dane są źle wykorzystywane, że konsument został oszukany i tutaj chodzi o to, by stworzyć ramy prawne i dać UOKiK odpowiednie kompetencje i narzędzia bo to jest kluczowe, narzędzia, które pozwolą w jasny sposób określić, czy dana korporacja handluje tymi danymi czy też nie, żeby sprawdzić, czy to jest wszystko zgodne z zasadami rynkowymi. I tu jest główny problem, UOKiK jako sama instytucja może to zrobić, ale nie ma narzędzi, które dawałyby jej podstawę do zrobienia tego.

Gdzie można się zapoznać z tymi zbieranymi przez państwa propozycjami? Czy gdzieś można zgłaszać swoje propozycje nowych rozwiązań?

Z naszymi propozycjami można się zapoznać na stronie cyfrowasuwerennosc.pl. Jak najbardziej zachęcamy wszystkie firmy, podmioty, ekspertów, firmy działające w branży, małe przedsiębiorstwa, które napotykają problemy związane z nieuczciwą konkurencją ze strony cyfrowych gigantów, ale również pojedynczych ludzi, zwykłych konsumentów do kontaktu z nami. Na stronie cyfrowasuwerenosc.pl jest kontakt do naszej redakcji, można zgłaszać problemy, można zgłaszać się do współpracy, bardzo chętnie przyjmiemy wszystkie dodatkowe pomysły, ponieważ, im więcej tych pomysłów, tym mamy większą bazę do analizy i możemy lepiej przygotować nasze postulaty.

https://radiopoznan.fm/n/huBwrq
KOMENTARZE 0