Na specjalnie zwołanej konferencji odniósł się do szacunków Związku Miast Polskich. Według nich, samorządy na reformie podatkowej mają w 10 lat stracić 145 miliardów złotych. "To nieuczciwe stawianie sprawy" - przekonuje Szymon Szynkowski vel Sęk.
Tych pieniędzy nie zabiera rząd. Te pieniądze trafiają do obywateli z tytułu tego, że oni zapłacą mniej podatków, część z nich nie trafi do budżetu samorządów, dlatego, że trafią one do kieszeni obywateli. Ale samorządy cały czas utrzymają ścieżkę dochodów. To jest rozwiązanie solidarnościowe. To jest rozwiązanie sprawiedliwe
- mówił Szymon Szynkowski vel Sęk.
Wiceminister wskazuje, że to samorządy korzystają ze wzrostu gospodarczego, który umożliwia Polski Ład. Jak tłumaczy, od roku 2011 dochody Poznania z podatku PIT i CIT wzrosły ogółem o ponad pół miliarda złotych. Na przestrzeni ostatnich pięciu lat to mniej więcej 400 milionów złotych.
Związek oszacował straty dla Poznania na wysokość 320 milionów złotych. Takie kwoty mają wynikać między innymi z podniesienia kwoty wolnej od podatku i progu podatkowego.