Impreza rozpocznie się w piątek wieczorem multimedialnym widowiskiem "Światło, Para, Dźwięk". Na sobotę zaplanowano najważniejszy jej punkt, czyli "Paradę Parowóz". W oczekiwaniu na nią goście odwiedzający wolsztyńską Parowozownię będą mogli zajrzeć np. do hali napraw - zaprasza jej wicedyrektor Mariusz Kokornaczyk.
Wyjaśnia, że jest to bardziej hala postojowa, ośmiostanowiskowa. Stoją w niej parowozy oczekujące na swoją naprawę. Można wejść do lokomotyw, by zajrzeć do ich środka. Najstarszym parowozem w wolsztyńskiej Parowozowni jest OK 1 z 1917 roku. Mariusz Kokornaczyk przyznaje, że Parowozownia jest miejscem, w którym pobudzone są trzy zmysły. Odwiedzający ją widzi piękne, zabytkowe parowozy, słyszy gwizd i świst pary, pracującego kotła oraz czuje specyficzny zapach będący mieszaniną pary i dymu. Według wicedyrektora wolsztyńskiej Parowozowni jest to niepowtarzalny zapach.
W programie "Parady" są także m.in przejażdżki pociągami retro czy zwiedzanie Parowozowni z przewodnikiem.