Takie zabezpieczenie przed uprawomocnieniem się wyroku sąd stosuje rzadko. "Tu jednak przesądziła orzeczona surowa kara" - mówi rzecznik sądu Aleksander Brzozowski.
W realiach sprawy, o której mówimy, wymierzono oskarżonym kary: 13, 15 i 12 lat pozbawienia wolności. Zatem są to kary bardzo surowe. Sąd uznał, że taka surowość wymierzonych kar może skłonić oskarżonych do tego zanim jeszcze wyrok się uprawomocni, mogą podjąć próby utrudniania postępowania. Zachodzi obawa ucieczki, ukrycia się czy jeszcze innego utrudniania postępowania
- mówi Aleksander Brzozowski.
Wyrok w tej sprawie zapadł po prawie 10 latach procesu. Oskarżeni po jego uprawomocnieniu będą musieli zaprawić szkody. Pokrzywdzeni, którzy potrzebowali pieniędzy i brali u oskarżonych pożyczki, tracili działki, domy i gospodarstwa rolne - często nawet nie mając świadomości, że podpisywany przez nich akt notarialny pod zastaw pożyczki, oznacza utratę majątku.