Chodzi o Exalo Drilling, spółkę należącą do koncernu PGNiG. Od maja trwają tu zwolnienia grupowe. Dotyczą 900 osób w całym kraju.
- To wina obecnego zarządu - twierdzi Mieczysław Augustyn, senator Platformy Obywatelskiej. - Stawiamy pytanie: jak to jest, że zarząd jest jednoosobowy? Miał być przygotowany program naprawczy, nic z tych rzeczy nie zostało zrobione. Ile jest prawdy w tym, że wszystko co się da jest przenoszone z Piły do Zielonej Góry, skąd jest pan prezes? Miało być zwolnionych 50 osób w Pile, tymczasem zwolnienia idą dalej - dodaje.
Według danych przekazanych przez Powiatowy Urząd Pracy do końca listopada "nastąpiło rozwiązanie umów" z 90 pracownikami z powiatu pilskiego. Dotyczy to zarówno zwolnień jak i zmiany dotychczasowych warunków pracy. Najliczniejszą grupę stanowią stanowią specjaliści związani z obsługą i eksploatacją wiertni. Do tej pory w pilskim urzędzie zarejestrowało się 16 osób.
- Brak dbałości o utrzymanie firmy spowoduje to, że pracownicy i specjaliści przejdą do konkurencji. Jest porozumienie OPEC, jest mowa, że ceny paliw zaczną rosnąć, będą więc nowe projekty, a nas tam nie będzie - martwi się Piotr Głowski, prezydent Piły.
Trudna sytuacja spółki zajmującej się odwiertami spowodowana jest między innymi kryzysem na rynku paliwowym. Jednak zdaniem posła Marcina Porzucka z Prawa i Sprawiedliwości, to skutek połączenia dobrze funkcjonującej firmy z nierentownymi spółkami z południa Polski, co stało się za rządów PO.
W 2013 roku pilska Nafta wraz z czterema innymi firmami z Jasła, Krakowa, Krosna i Zielonej Góry utworzyła Exalo Drilling z siedzibą w Pile.
http://sitpnig.pl/newsy/problemy-exalo-drilling-s-a-przedmiotem-zainteresowania-czlonkow-parlamentu-rp,news-694