Dzień dobry, panie dyrektorze.
Dzień dobry.
Napisał pan dyrektor list do swoich uczniów i nauczycieli. Gdybym mógł pana poprosić, żeby pan podzielił się jego treścią z naszymi słuchaczami. Co się w nim znalazło?
Uważałem za konieczne wyjaśnić pewne nieporozumienie, ponieważ pewien ruch, który jest na ulicach nazywa się strajkiem kobiet i część pracowników zrozumiała, że następuje strajk taki jak w 2019 roku, czyli nieświadczenie stosunku pracy. Tutaj musiałem wyjaśnić, że nazwa ruchu nie jest jednoznaczna z rozpoczęciem procedury strajkowej. Po drugie mieliśmy w zeszłym roku czy dwa lata temu też taką silną akcję medialną związaną z tym, że młodzież nie idzie do szkoły, ale popiera akcję przeciwko ociepleniu atmosfery i tak dalej. Była to tak silna akcja medialna, że młodzież rzeczywiście myślała, że jest zwolniona i że może na taką manifestację iść i tu się też to powieliło, w związku z tym też uważałem za stosowne powiedzieć wyraźnie, że jeżeli chodzi o zwolnienie z zajęć może zrobić tylko i wyłącznie rodzic albo lekarz, także to jest druga rzecz. No i trzecia, jest dość silny podział społeczny. Społeczność „Paderka” (VI Liceum – red.) obejmuje wszystkie grupy, tak jak w całej Polsce, no i stanąłem na stanowisku, że szkoła jako instytucja dba o całość społeczności VI liceum, zdając sobie sprawę z różnic jakie są, że zawiera w sobie wszystkie różnice jakie mamy w kraju, ale nie zajmuje stanowiska po jednej czy po drugiej stronie, bo mamy wśród rodziców i uczniów i nauczycieli pełen przekrój tego sporu politycznego.
Czyli mówiąc w skrócie: przypomniał pan o prawnych uwarunkowaniach, które opisują i określają to kiedy wolno i nie wolno strajkować, w jakiej sytuacji mamy do czynienia ze strajkiem w jakiej. O to chodziło tak?
Tak, że popieranie ruchu jakiegoś, który powstał czy organizacji nie jest przystąpieniem do strajku, bo przystąpić do strajku można po pewnej procedurze, po sporze zbiorowym i tak dalej, także tutaj takie medialne było zawirowanie. Padał słowo strajk, no to co to jest? Co innego jest nazwa ruchu, a co innego jest odstąpienie od świadczenia stosunku pracy.
Proszę powiedzieć: jak zostało przyjęte to, co pan napisał do uczniów i nauczycieli? Czy spotkał się pan z jakimś odzewem, komentarzami, protestem? Czy raczej ze zrozumieniem?
Nie, mieliśmy radę pedagogiczną, na której te trzy punkty omówiłem, ci co mieli wątpliwości to już przestali je mieć, no bo były telefony czy „czy w związku z tym, że jest strajk to nie pracujemy?”. No nie, pracujemy, ponieważ to jest nazwa tylko, a to nie jest brak świadczenia stosunku pracy. No i też z tym zwalnianiem młodzieży. Wiadomo, że tylko rodzic i tylko lekarz może zwolnić młodego człowiek od zajęć, jeżeli sobie tego opiekunowie życzą no i to należało podkreślić, czyli powiedzieć tę oczywistą oczywistość i to wszystko.
Czy nauczyciele i uczniowie mogą chodzić na uliczne strajki? Tak zapytam nieco przewrotnie i prowokacyjnie?
Powiem, że to zależy już od indywidualnego podejścia nauczyciela i ucznia, bo jeżeli jest to poza pracą i poza zajęciami szkolnymi to już nie mnie w to wchodzić i z punktu widzenia dyrektora oceniać. Ja mogę tylko oceniać to jako osoba prywatna, ale jako dyrektor to jest to już poza mną.
No tak to chciałem też uzmysłowić tym wszystkim nauczycielom i dyrektorom, którzy może nas słuchają, którzy może mają też dylemat, że nikt nikomu prawa do protestów nie odbiera, ale jednak mamy prawo oczekiwać niezależności szkoły, nieangażowania się po którejkolwiek ze stron oczywiście w trakcie lekcji, czy jako instytucja państwowa po prostu.
Tak dokładnie, szkoła zawiera w sobie całe spektrum społeczeństwa i musi być ponad to. Musi współżyć, funkcjonować z wszystkimi stanowiskami i orientacjami, bo po to jest. Ma przede wszystkim uczyć i tworzyć społeczność szkolną, czyli dbać o społeczność VI liceum ogólnokształcącego.
Jak to pan napisał w tym tekście do uczniów i nauczycieli, że szanuje się całą społeczność VI liceum, której wielką wartością jest powszechnie akceptowana demokratyczna różnorodność. No i to brzmi przekonywająco. Proszę powiedzieć, panie dyrektorze jak wygląda sytuacja zdrowotna nauczycieli i uczniów w pana szkole?
Mamy pierwsze przypadki hospitalizacji ze względu na dodatni wynik, no i niestety mamy tutaj tą bardzo przykrą sytuację ze śmiercią naszego geografa, Krzysztofa Kopcia. To się wydarzyło w piątek i to jest niestety dość duży zamęt dla wszystkich ze względu na jego osobowość.
Słyszałem bardzo ciepłe słowa o tym człowieku, chociaż osobiście nie miałem możliwości go poznać, ale jak pan dyrektor go wspomina? Jakim był człowiekiem? Jakim nauczycielem?
Przede wszystkim łączył pasję z wiedzą, czyli można powiedzieć idealna sytuacja, jeżeli chodzi o nauczyciela. Był wspaniałym wychowawcą, miał kontakt z młodzieżą, kontakt ze swoją klasą. Zawsze wzorowy, który tylko należałoby sobie życzyć, żeby takich nauczycieli było więcej. Do legendy szkoły i znajomych przechodzi oczywiście umiłowanie pana profesora do klubu piłkarskiego Lech. To zawsze podkreślał i zawsze zdecydowanie komentował wszystkie wydarzenia sportowe.
Ponieważ był znaną osobą w Poznaniu, to może warto powiedzieć, jeśli pan dyrektor już wie, kiedy będzie pogrzeb?
Tak, będzie we wtorek o godzinie 8:50 na Cmentarzu Junikowskim.
Bardzo panie dyrektorze dziękuję za podjęcie telefonu i za tę pierwszą część rozmowy, a także za wspomnienie pana nauczyciela, który odszedł z VI LO. Dziękuję serdecznie.
Dziękuję i pozdrawiam.