Zwierzę przeskoczyło ogrodzenie i zaatakowało chłopca spacerującego z mniejszym psem. Wcześniej zgłoszenie o agresywnym psie grasującym w okolicach ulicy Kórnickiej otrzymali też strażnicy miejscy ze Swarzędza. Na miejscu nie mieli jednak podstaw do interwencji.
"Rottweiler atakował inne psy już w sierpniu" - powiedział naszemu reporterowi świadek pogryzienia 13-latka w Zalasewie.
Jeśli chodzi o ludzi, on się nimi tak nie interesuje, bardziej innymi psiakami. Niby, według właściciela, pies przechodził przez dziurę w płocie. Zaatakował chłopców i ich pieska. Jeden bronił swojego psa i też dostał. Rękę miał zadrapaną.
Dopiero po ataku na chłopca właściciel psa został zidentyfikowany i zwierzę zostało przez niego zamknięte. "Biegły oceni, czy właściciel odpowie jak za przestępstwo narażenia zdrowia i życia" - mówi kom. Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Na szczęście chłopiec w wyniku pogryzienia nie poniósł poważniejszych obrażeń. Obecnie czekamy na opinię biegłego i na podstawie tej opinii będą podejmowane dalsze decyzje co do ewentualnej kwalifikacji całego zdarzenia.
Mieszkańcy Zalasewa nadal obawiają się rottweilera. Pies atakował w okolicach ulicy Kórnickiej oraz przedszkola przy ulicy Spacerowej. Jak zauważyli, dopiero teraz właściciel zaczął wychodzić z nim na spacery. Dla własnego bezpieczeństwa nawet wtedy omijają czworonoga.
Rottweilery uchodzą za agresywną rasę psów. W przeszłości hodowane były w celu zaganiania stad i obrony bydła.