Początkowo pilot z Wysp chciał zrobić 100, a wykonał 200 beczek. Próba zajęła mu ponad 20 min.
Sam nie wiedziałem, ile będę mógł zrobić "beczek". Poleciałem na początku na lot treningowy. Zrobiłem 50 beczek, stwierdziłem, że nie jest tak źle i postanowiłem kontynuować próbę. Po 100 spodobało mi się, dalej kontynuowałem i wyszło 200
- opowiada Guy Westgate.
Michał Graczyk, prezes miejskiej spółki "Lotnisko Leszno":
Myślałem, że na 101 się wyczepi. Jednak można się było tego spodziewać po Guy'u, że jak można, to dlaczego nie.
A popisy szybowcowe na leszczyńskim niebie Guya Westgate'a będzie można jeszcze zobaczyć w piątek i sobotę podczas tegorocznego "Antidotum Airshow".