Archiwiści z Bad Arlosen w Niemczech poszukują potomków ludzi, których własność hitlerowcy zabrali w czasie wojennych prześladowań. "To więcej niż zwykłe przedmioty" - tłumaczy pracownica Arlosen Archives Małgorzata Przybyła.
To jest naszym obowiązkiem! W dzisiejszych czasach - czasach internetu, cyfryzacji, jest to możliwe - odnalezienie potomków tychże więźniów. Bardzo często z oddaniem tych przedmiotów łączy się historia tych ludzi. Często wyjaśniamy nieznane rodzinie do tej pory losy osoby, której na przykład obrączka leży u nas w szufladzie w archiwum od ponad siedemdziesięciu lat
- mówi Małgorzata Przybyła.
Archiwiści zachęcają do skorzystania z wyszukiwarki na stronie internetowej Arlosen - archives.org. Można tam też znaleźć cyfrowe dokumenty na temat niektórych więźniów niemieckich obozów.
W Wielkopolsce działają również wolontariusze, którzy docierają do rodzin lub do środowisk z których wywodziły się ofiary nazistowskich prześladowań. W ten sposób pamiątki po matce - więźniarce trafiły między innymi do córki w Poznaniu.