Wojewoda wielkopolski: nie zabraknie środków ochrony osobistej

Rozmawiał z nim Łukasz Kaźmierczak. Tematem była walka z epidemią koronawirusa.

Łukasz Kaźmierczak: Rozmawiamy przez telefon, bo ciężko pana teraz ściągnąć do studia, misja niemożliwa, bo pan teraz pewnie cały czas w drodze?

Łukasz Mikołajczyk: Teraz ciągle w drodze, 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu pracujemy intensywnie, aby zapewnić jak największe bezpieczeństwo i zdrowie Wielkopolanom.

Jak sytuacja wygląda na dziś? Ta poranna sytuacja, po weekendzie, co się zmieniło w ostatnich godzinach?

Jeśli chodzi o aktualną sytuację. To aktualne dane, dotyczące zachorowań w Wielkopolsce mówią o 65 hospitalizowanych osobach. Kwarantanną objętych jest ponad 300 osób. Obecnie jest 6 osób zakażonych pacjentów z Wielkopolski. Te osoby przebywają w szpitalu, aczkolwiek oczywiście ta sytuacja zmienia się dynamicznie i niestety będą dziś zapewne kolejne informacje. Tego się spodziewany.

Mówi pan o Wielkopolsce?

Mówię o Wielkopolsce, skupiam się na Wielkopolsce, dla mnie Wielkopolska jest najważniejsza, więc będą zapewne dziś kolejne informacje. Czekamy na wyniki.

Ile może być tych przypadków?

Szacujemy, że dzisiaj może się pojawić kolejnych kilka przypadków, około pięciu, które będą potwierdzone.

Czyli to jest prawie podwojenie tej liczby osób, które są zakażone. Minister zdrowia Łukasz Szumowski mówi, że musimy się przygotować na to, że pod koniec tego tygodnia w Polsce tych przypadków będzie już około tysiąca, że to będzie czterocyfrowy wynik.

Tak mówi minister zdrowia prof. Szumowski analizując oczywiście sytuację. Natomiast właśnie dzięki działaniom rządu premiera Mateusza Morawieckiego i wprowadzeniu tak radykalnych kroków, które zostały wprowadzone, minimalizujemy tę sytuację, bo pewnie gdybyśmy zostawili to i nie wprowadzali tak ważnych kroków już teraz, to tych przypadków byłoby znacznie więcej.

Mówimy przede wszystkim o kwarantannie?

Tak, tutaj trzeba też podziękować na antenie wszystkim mieszkańcom, wszystkim Polakom, którzy dostosowują się do tej kwarantanny. To jest niezwykle ważne, by zostać w domu, przejść tę kwarantannę. Cieszy fakt, że większość Polaków faktycznie jest w domu, nie wychodzi, nie szuka jakby kontaktów, tylko faktycznie skupia się na tym czasie z rodziną. To ma też oczywiście te dobre strony. Mam takie informacje od wielu osób, które właśnie faktycznie ten czas poświęcają swoim bliskim, swojej rodzinie i są po prostu w domu. Mówię o tych osobach nieobjętych kwarantanną. Ci, którzy są w kwarantannie, faktycznie tego przestrzegają i za to trzeba podziękować.

Czy to kontrolujecie jako przedstawiciele władzy w terenie, jak wygląda kwarantanna?

Służby kontrolują. Oczywiście mamy przygotowane miejsca kwarantanny zbiorowej w Wielkopolsce. Takie miejsca są wyznaczone w każdym powiecie. W Wielkopolsce już mieliśmy okazję to sprawdzić, bowiem w czwartek ten autokar, który wracał z Dortmundu, tam wszyscy z tego autokaru w oczekiwaniu na wynik jednego z podróżujących zostali przewiezieni do kwarantanny, do miejsca kwarantanny zbiorowej. Bardzo sprawnie to wyszło, więc mamy te procedury też przećwiczone, a poza tym służby kontrolują te osoby, które są w kwarantannie indywidualnej. To jest kluczowe dla nas, by te osoby faktycznie były na miejscu , nie wychodziły, bo tylko dzięki temu ograniczymy rozprzestrzenianie się tego wirusa.

Od dzisiaj Szpital imienia Strusia przy Szwajcarskiej będzie w całości szpitalem zakaźnym. Przez weekend miało trwać takie przegrupowywanie pacjentów. Jak to wygląda w tej chwili, bo wiem, że nie wszystkich udało się przetransportować do innych placówek służby zdrowia?

Szpital jest od dzisiaj jednoimiennym szpitalem. Tam jest tylko kilka przypadków osób z kardiochirurgii, które są w ogóle wydzielone, więc te osoby zostały. Trudno ewakuować osoby, które wymagają tej specjalistycznej opieki tutaj. Natomiast wszyscy pozostali pacjenci zostali ewakuowani, więc szpital jest dziś szpitalem jednoimiennym dedykowanym koronawirusowi.

To jest od dziś oficjalna działalność szpitala przy Szwajcarskiej. Tam jest 406 łóżek, z tego, co szpital deklaruje i 40 stanowisk respiratorowych. Czy to jest wystarczające?

Już jest więcej tych stanowisk respiratorowych i oczywiście sytuacja jest dynamiczna i na bieżąco to monitorujemy. Ja przypomnę, że my mamy jeszcze kilka innych szpitali w tak zwanej podwyższonej gotowości. Są szpitale z oddziałami zakaźnymi w Kaliszu, Koninie, więc nie wszyscy pacjenci muszą trafiać do tego szpitala jednoimiennego, bo być może zdarzy się sytuacja taka, że właśnie czy to w Kaliszu czy Koninie w tych oddziałach zakaźnych będą też pacjenci z koronawirusem. Tutaj oczywiście też kwestia procedur, bo są - wiemy to z doświadczeń innych państw, że niektórzy pacjenci z diagnozowanym koronawirusem czują się na tyle dobrze, że mogą przebywać w kwarantannie domowej. Nie muszą być hospitalizowani.

Wrócę jeszcze raz do tych liczb - mówię o miejscach, łóżkach i tych respiratorach, czy nie powinno być tego więcej?

W tej chwili jesteśmy po wielu analizach, rozmowach począwszy od oczywiście ministerstwa zdrowia przez osoby, które są autorytetami w dziedzinie tego typu chorób, jak tutaj chociażby konsultant wojewódzka prof. Figlerowicz i oczywiście na tę chwilę jest to jak najbardziej zabezpieczone.

Nie boicie się, że nagle będzie lawinowy wzrost tych zakażeń i może być wtedy taki problem nagły?

Tak, jak powiedziałem, na bieżąco kontrolujemy sytuację. Tutaj cały czas jest bieżąca analiza. Mamy oczywiście jeszcze respiratory w innych szpitalach w Wielkopolsce. Jeśli będzie taka potrzeba, to one trafią do szpitala jednoimiennego. W tej chwili mamy zabezpieczone, ponad 10 procent łóżek to łóżka respiratorowe.

Pewnie kojarzy pan te słowa prezydenta Poznania Jacka Jaśkowiaka, który mówił, że szpital przy Szwajcarskiej nie ma zasobów dodatkowych sprzętu. Chodzi mi o maseczki, fartuchy. Mówił, że wystarczy tych rzeczy na dwa dni, a 45 strojów jest potrzebnych na dzień. Wiem, że w weekend terytorialsi przywieźli trochę tego materiału na Szwajcarską, do Kalisza, do innych miejsc. Na ile, to wystarczy?

Otrzymuje bardzo wiele pytań w kwestii ochrony osobistej. Wczoraj dotarł kolejny transport z Agencji Rezerw Materiałowych. Terytorialsi pomogli to dystrybuować, za to też trzeba im serdecznie podziękować. Rozdysponowaliśmy i przewieźliśmy to do szpitali tych o podwyższonej gotowości, do zespołów transportowych, do tych zespołów pobierających wymazy. Sukcesywnie to monitorujemy i tutaj uspokajam: nie zabraknie tych środków ochrony osobistej. Na bieżąco to monitorujemy i będziemy kolejne w tym tygodniu dystrybuować.

Nie będzie takiej sytuacji, że to zejdzie do zera? Nagle nie będzie tych środków ochronnych.

Nie będzie takiej sytuacji. Oczywiście są sytuacje, że tych środków jest na kilka najbliższych dni, ale tak, jak powiedziałem, monitorujemy i sukcesywnie doposażamy przede wszystkim te szpitale, które są w podwyższonej gotowości.

Skoro o prezydencie Jaśkowiaku mowa, to zapytam, jak się panu współpracuje z prezydentem w tej sytuacji frontowej, że tak się wyrażę.

Ja tutaj muszę przyznać, że jeśli chodzi o współpracę z samorządowcami, to trzeba im dzisiaj serdecznie podziękować za tę współpracę. Naprawdę jest ona na bardzo dobrym poziomie. Z prezydentem Jaśkowiakiem również kontaktujemy się sukcesywnie, tak, jak i z marszałkiem województwa wielkopolskiego panem Markiem Woźniakiem czy też panią Marzeną Wodzińską jesteśmy w kontakcie. Dziś trzeba nam dobrej, solidnej współpracy, by podjąć jak najbardziej efektywne działania w walce z koronawirsem. Dziękuję samorządowcom za tę współpracę, za to, że niekiedy rozumiemy się bez słów. Jest coś do zrobienia, to to po prostu robimy, że dostosowują się do poleceń i decyzji wydawanych przez wojewodę.

Prezydent Jacek Jaśkowiak też pozytywnie na razie wypowiada się o tej współpracy.

Oby tak było dalej. To jest niezwykle ważne. Tutaj Wielkopolanie tego oczekują i mam nadzieję, że tak będzie. Trzeba jeszcze, by wybrzmiało na antenie, że chciałem serdecznie podziękować i nisko schylić głowę przed personelem medycznym, bo to oni wykonują naprawdę bardzo ciężką pracę tak, że serdecznie dziękuję wszystkim lekarzom, pielęgniarkom, osobom, które na co dzień pracują w szpitalach za ich tytaniczną pracę. Ale trzeba też podziękować wielu urzędnikom, którzy też są 24 godziny na dobę do dyspozycji, myślę tutaj o osobach pracujących w Wielkopolskim Urzędzie Wojewódzkim, tych moich najbliższych współpracownikach, z którymi teraz każdego dnia się spotykam i dyskutujemy, wszystkim służbom i wszystkim, którzy naprawdę są zaangażowani. Trzeba też podziękować państwu, że na bieżąco relacjonujecie i staracie się to robić jak najbardziej obiektywnie i spokojnie.

Zupełnie na koniec zapytam, czy jakieś pierwsze wnioski się panu po tym tygodniu nasuwają, co można by było zmienić, na jakie rzeczy warto zwrócić uwagę, co wymaga poprawy. Trzeba myśleć do przodu w tej sytuacji, to jest takie pewnie główne zadanie dzisiaj.

Tutaj jeśli chodzi o to myślenie strategiczne, to, co może się wydarzyć, to gwarantuję wszystkim słuchaczom, że premier Mateusz Morawiecki, minister zdrowia Łukasz Szumowski, minister Kamiński na bieżąco dbają o to, by wyprzedzać pewne fakty. Cieszy fakt, że inne kraje Europu uczą się od nas. My każdego dnia mamy wideokonferencje, łączymy się z poszczególnymi ministerstwami i rozmawiamy o tym, co jeszcze możemy zrobić. Myślę, że z działań wyprzedzających one się w najbliższych dniach pojawią, by jak najbardziej chronić Polaków.

Kolejne obostrzenia?

Być może, to jest oczywiście nieuniknione. Pewnie, gdybyśmy tydzień temu czy dwa tygodnie temu rozmawiali o tym, że zamkniemy centra handlowe, to ktoś by nie uwierzył. To był bardzo dobry krok, szczególnie teraz, kiedy młodzież jest w domach. Nie ma zajęć lekcyjnych, ale to nie jest czas ferii, jak mówi minister Szumowski. To jest czas nauki domowej i takiej właśnie kwarantanny, by jak najbardziej ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa.