NA ANTENIE: LADY IN BLACK/URIAH HEEP
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Błąd lekarza? Komisja pomoże!?

Publikacja: 02.02.2012 g.12:16  Aktualizacja: 02.02.2012 g.15:39
Poznań
Niewiele spraw o błąd w sztuce lekarskiej trafia do izb lekarskich i do sądów, a postępowanie przed tymi instytucjami nie jest ani łatwe, ani szybkie. Zamiast wieloletniej walki w sądzie, od początku tego roku odszkodowanie za błędy lekarskie może nam przyznać działająca przy wojewodzie Komisja ds. orzekania o zdarzeniach medycznych.
Izba Przyjęć w szpitalu - wejście - Radio Merkury
/ Fot. (Radio Merkury)

Komisja już czeka na pierwszy wniosek z żądaniem odszkodowania za szkodę, którą poniósł pacjent w wyniku błędu lekarskiego. Zadaliśmy kilka pytań Annie Matuszewskiej z Urzędu Wojewódzkiego w Poznaniu:

Czy komisja rzeczywiście komisja będzie miała wkrótce dużo pracy?  Ilu pacjentów dziś decyduje się na występowanie o odszkodowanie za błędy w sztuce lekarskiej? Ile błędów co roku popełniają lekarze? Takich danych nie ma, bo nie wszystkie sprawy trafiają do sądu - zwraca uwagę prezes Stowarzyszenia Pacjentów Primum Non Nocere Adam Sandauer. Dlaczego pacjenci, mimo przeświadczenia o błędzie lekarza, nie zgłaszają tego? Czy działanie komisji zmienia wreszcie sytuację pacjentów? Jakie koszty ponosi pacjent, który chce złożyć wniosek o odszkodowanie? Kiedy warto składać sprawę w sądzie?

Wygląda na to, że sądy dość niechętnie przyznają duże odszkodowania. Zdarzyło się co prawda orzeczenie sądu o odszkodowaniu w wysokości 2 milionów złotych za błąd w sztuce lekarskiej, ale sąd apelacyjny zmniejszył tę kwotę do 200 tysięcy. Czy warto więc oddawać sprawę do sądu? A może jednak do komisji przy wojewodzie? Mogą się do niej zgłaszać osoby, które uważają, że w trakcie leczenia w szpitalu lekarze postawili błędną diagnozę, zastosowali niewłaściwy lek, terapię lub popełnili inną omyłkę w trakcie leczenia - w wyniku czego doszło do uszkodzenia ciała lub pogorszenia zdrowia, zakażenia albo śmierci pacjenta. Do jakich błędów lekarskich dochodzi najczęściej? Czy warto toczyć kilkuletni proces o odszkodowanie skoro postępowanie przed komisją ma trwać najwyżej cztery miesiące? Pieniądze - otrzymane po czterech miesiącach, nawet jeżeli są niższe niż odszkodowanie w sądzie, są niezwykle ważne, gdy chory wymaga rehabilitacji.

Dodajmy, że nie wszystkim podoba się sposób działania i orzekania komisji przy wojewodzie. Adam Sandauer ze Stowarzyszenia Pacjentów zwraca uwagę, że założenia były trochę inne. Jest jeszcze kwestia pieniędzy. Czy będą środki na wypłatę odszkodowań, bo nie wszystkie szpitale wykupiły polisy. O obawach z tym związanych mówią: Krystyna Babiak i Bożena Stradowska-Adamska - obie panie należą do komisji działającej przy wojewodzie.

A co Państwo sądzą o powołanej komisji? Czy spełni ona swoje zadanie? Zapraszamy do dyskusji na antenie i w internecie.

https://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 2
zdzichu 03.02.2012 godz. 10:05
Moja żona rodziła na "wspaniałej" Polnej. Gdyby nie jej upór i gdyby nie przycisnęła ostro lekarza, zabiliby nasze dziecko albo ofiarowali nam ciężkiego inwlidę na całe życie.
Jestem humanistą a nie lekarzem, ale nie wiem jak można być tak nieludzkim. Co robią organy kontroli w Polsce?
Nawet w Poznaniu Polska ma barbarzyński oblicze!
Zzz 02.02.2012 godz. 12:55
Kruk krukowi oka nie wykole, więc mam pewne obawy o działania tej komisji. Orzekanie w sprawach błędów lekarskich jest w Polsce dość kłopotliwe.