Ponad połowa zainteresowanych podjęła pracę. Dla niektórych pracodawców to spore wsparcie, bo wśród mieszkańców powiatu chętnych do pracy brakuje. W firmie Sun Garden obcokrajowcy to 10% załogi i gdyby ich nagle zabrakło - ucierpiałaby produkcja, mówi Artur Jopek z działu personalnego tej firmy.
- Przy tym poziomie produkcji 230 osób zrekrutować w sezonie produkcyjnym to spore wyzwanie w obecnej sytuacji rynkowej. To są ludzie, którzy przyjeżdżają do pracy, chcą pracować, wiedzą, że za godziwe wynagrodzenie trzeba pracować w sposób określony przez nasze standardy. Jesteśmy z obywateli Ukrainy zadowoleni.
Obecność obcokrajowców to korzyść dla lokalnej gospodarki, ale także obciążenie dla budżetu samorządu - mówi z-ca burmistrza Turku - Joanna Misiak-Kędziora. - W niektórych nieruchomościach mamy zdecydowanie większą liczbę mieszkańców produkujących odpady, niż zameldowanych albo niż wynika to ze złożonych deklaracji - dodaje.
Władze Turku szacują, że niezgłoszeni producenci odpadów kosztować mogą miasto nawet 300 tys zł rocznie. Aby nie dopłacać do obcokrajowców - miasto zamierza zmienić sposób rozliczania kosztów odbierania od mieszkańców odpadów. Najprawdopodobniej powiązane zostaną ze zużyciem wody.