Z odpowiedzi Krajowej Rady wynika, że pieniędzy jest coraz mniej, ale dzielone są według potrzeb. - Nikogo nie preferujemy, ale uwzględniamy różnice w kosztach tworzenia oraz rozpowszechniania programów radiowych i telewizyjnych - napisał przewodniczący tego gremium Jan Dworak.
Wojciech Nentwig z Rady Programowej naszej rozgłośni nie jest usatysfakcjonowany odpowiedzią z Warszawy. - Każdy z nas korzystając z radia czy telewizji zobowiązany jest do zapłaty abonamentu, tak jak zobowiązany jest do płacenia za czynsz czy prąd. Dziwne, że nasze państwo jest tak nieskuteczne w tym wypadku - mówi.
Wpływy z abonamentu spadają od kilku lat. Od dłuższego czasu nie udaje się też ulepszyć prawa poprawiającego finansowanie mediów publicznych.