W ramach tuczu kontraktowego rolnik karmi warchlaki na zlecenie koncernu mięsnego, producenta pasz lub za ich pośrednictwem. Hodowcy otrzymują wynagrodzenie w oparciu o efekt końcowy. Jednak w wyniku sporządzonej umowy oraz ustalonych zasad tuczu, w tym przypadku rolnicy mogli nie mieć wpływu na wagę zwierząt - twierdzi prezes UOKiK, Tomasz Chróstny.
Rolnik nie ma wpływu na jakość i rodzaj dostarczanej genetyki warchlaków. Zmuszony jest do skarmiania wyłącznie paszami dostarczanymi przez organizatora tuczu. Na końcową wagę może mieć również wpływ dobrostan zwierzęcia, w momencie dostarczenia do tuczu, co także nie zależy od rolnika.
Zarzuty urzędu dotyczą więc nierównomiernego rozkładu ryzyka pomiędzy stronami umowy. Tak zwane wykorzystanie przewagi kontraktowej jest działaniem na niekorzyść polskich rolników i narusza prawo - podkreśla Tomasz Chróstny.
Jeśli zarzuty urzędu pod adresem wielkopolskich firm się potwierdzą, grozi im kara finansowa rzędu trzech procent rocznego obrotu. Obie firmy należą do zagranicznych grup kapitałowych. Do tej pory nie uzyskaliśmy komentarza żadnej z nich.