Projekt zakłada, że z tej metody będzie mogło skorzystać pięć par rocznie. Swój sprzeciw zapowiada część radnych opozycji.
Finansowanie programu in vitro dla par, które mają kłopoty z zajściem w ciążę zaproponował radnym gnieźnieński ginekolog dr Wojciech Łącki. - Miałem pacjentki, które po skorzystaniu z tej procedury mają teraz po kilkoro dzieci - mówi ginekolog.
Pomysł podchwycili miejscy radni PO i Nowoczesnej a przeciwko są radni PiS. Mówi Paweł Kamiński:
Jeśli prezydent Gniezna mówi, że nie ma 90 tys. rocznie na dowożenie niepełnosprawnych dzieci z Gniezna do ośrodka w pobliskim Kłecku, bo twierdzi, że nie ma pieniędzy, to niech nie bawi się w finansowanie programów, które budzą wielkie kontrowersje.
Uchwała o finansowaniu in vitro ma być głosowana 22 stycznia na sesji rady miasta.