NA ANTENIE: Takie tam klejdry
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Czy władza nas słucha?

Publikacja: 16.10.2012 g.12:27  Aktualizacja: 16.10.2012 g.12:24
Poznań
Czy władze samorządowe interesują się mieszkańcami tylko w czasie kampanii wyborczej i wtedy z nimi rozmawiają - chodząc nieraz od drzwi do drzwi? Czy jednak opinie mieszkańców gminy, miasta są ważne przez cały czas, także między wyborami? Czy mają Państwo dobry kontakt ze swoim wójtem, burmistrzem, prezydentem?
Grobelny przy komputerze - Urząd Miasta Poznania
/ Fot. (Urząd Miasta Poznania)

Zamieszczenie na stronie internetowej adresu e-mailowego pod zdjęciem uśmiechniętego wójta i zaproszenie do korespondencji - tak było dziesięć lat temu. Teraz władze gminne, przynajmniej niektóre, robią kolejny krok.  Na przykład na stronie gminy Tarnowo Podgórne nasz reporter znalazł zakładkę "zadaj pytanie wójtowi". Pytanie zamieszcza się na stronie, a tuż pod nim pojawia się odpowiedź podpisana przez wójta.  Dzięki temu korespondencja jest dostępna dla wszystkich - każdy mieszkaniec może  dowiedzieć się, co nurtuje sąsiada i jak władza odpowiada na stawiane jej pytania.

Ciekawy pomysł na nowoczesną komunikację ma też gmina Rokietnica. Na stronie gminy znajdziemy zakładkę o uroczym i wieloznacznym tytule "Co mnie gryzie"... Co może gryźć mieszkańców gminy i co na to gminne władze. Te pytania zadaliśmy wójtowi Bartoszowi Derechowi. Powód, dla którego władze gminy Rokietnica postawiły na elektroniczne kontakty z mieszkańcami, jest prosty. I może być to przykład dla innych podpoznańskich gmin.

Czy wójtowie, burmistrzowie i prezydenci wsłuchują się na co dzień w głos mieszkańców? Czy rozmawiają tylko z przedstawicielami mieszkańców gminy - czyli z radnymi?

Gminy - Rokietnica i Tarnowo Podgórne - stawiają na nowoczesne narzędzia komunikacji. A czy stawia na nie także Urząd Miasta Poznania? Magistrat chwali się, że ma nowoczesną stronę internetową, przez którą kontaktuje się z mieszkańcami. Ale jak przyznaje Rafał Łopka, rzecznik prezydenta Poznania, komunikacja w sieci odbywa się głównie poprzez e-maile. Każdego dnia kilkadziesiąt wiadomości wpływa na skrzynkę prezydenta Poznania. Czy ktoś z Państwa pisał i dostał od prezydenta lub jego urzędnika odpowiedź?

Kontakt internetowy władz gminnych z mieszkańcami powinien być szybki. Odpowiedź urzędu na pytanie czy wątpliwość mieszkańców powinna być natychmiastowa, co nie zawsze się zdarza. Niby służby i samorządowcy są dostępni, a często odpowiedź, jeśli przychodzi, to z tak dużym opóźnieniem, co do kontaktu zniechęca.

Czy pisali Państwo kiedyś do władz miasta, gminy? A może do radnych? Jakie doświadczenia mają nasi Słuchacze? Czy są Państwo zadowoleni z elektronicznej wymiany zdań z władzami - jeśli do takiej wymiany doszło? "Magistrat kontaktuje się z mieszkańcami, ale mógłby używać jeszcze bardziej nowoczesnych metod" - uważa radny Mariusz Wiśniewski, który dodaje, że internetową aktywność urzędu (w kontaktach z mieszkańcami) uzupełniają... radni miejscy.

Kulturoznawca, profesor Przemysław Rotengruber uważa, że społeczeństwo potrzebuje narzędzi komunikacji z władzą. Potwierdzają to obserwacje z Radia Merkury. Gdy naszym antenowym gościem jest np. prezydent Ryszard Grobelny, to telefony się urywają. Każdy chce załatwić jakąś swoją sprawę. A przecież można do prezydenta wysłać list? Czy to nam nie wystarcza? Zapraszamy do dyskusji.

https://radiopoznan.fm/n/
KOMENTARZE 10
xxx 26.10.2012 godz. 09:54
test

test - redakcja
Dociekliwy 22.10.2012 godz. 11:43
"Na przykład na stronie gminy Tarnowo Podgórne nasz reporter znalazł zakładkę "zadaj pytanie wójtowi". Pytanie zamieszcza się na stronie, a tuż pod nim pojawia się odpowiedź podpisana przez wójta. Dzięki temu korespondencja jest dostępna dla wszystkich - każdy mieszkaniec może dowiedzieć się, co nurtuje sąsiada i jak władza odpowiada na stawiane jej pytania. " - a Mosina na swojej stronie ma też taką rubrykę. Tylko, że po wysłaniu pytania do burmistrza nie widać ani tego pytania a ni odpowiedzi burmistrza. Takie pytania w Mosinei sa TAJNE jak widać.
marysia 16.10.2012 godz. 22:33
w GMINIE DUSZNIKI władza wręcz ignoruje i lekceważy mieszkańców,nie konsultuje bardzo ważnych decyzji mających wpływ na życie,kulturę ,tradycje,tożsamość wsi.Sołtysi,radni biernie uczestniczą w sesjach ponieważ decyzje podejmowane są przez włodarza oni podnoszą tylko paluszek na tak.Sale wiejskie pozamykane,nic się nie dzieje, przez wsie zero komunikacji z gminą,powiatem,Poznaniem,poziom nauczania żenująco niski,sprzedaż ośrodka zdrowia w Grzebienisku {36 letnia tradycja,3000tys,osób korzystających zpomocy dorażnej,-bez konsultacji z mieszkańcami,zarówno władz powiatowych jak i gminnych może 1-razowa informacja w mało popularnej gazecie na dodatek gdzie kupić gazetę sklepy zamykane na wsi jeden po drugim,
jka może działać gmina dla ludzi bez ludzi,a w ogóle trzymanie ludzi przez tyle lat w bezczynności spowodowało zwykłą bojażń ludzkąi powtarzanie wszystko nam zabierają nie mamy już nic i ostatni rzut na taśmę służba zdrowia po cichu
Jagoda 16.10.2012 godz. 19:41
w gminie Duszniki zeby móc wymienic informacje trzeba czasami mówić po wegiersku
http://videa.hu/videok/hirek-politika/a-video-volt-adam-woropaj-duszniki-FZDH6X0vUdZ5gPUE
Marycha 16.10.2012 godz. 19:31
Wojt Woropaj nie słucha mieszkańców i dlatego pewnie niedługo zostanie wywalony. W yej chwili w gminie Duszniki trwaja nastepujace protesty:
1. antywiatraczny
2. przeciwko biogazowni
3. przeciwko żwirowni Lecha Poznań
4. przeciwko nieprawidło wydanej koncesji na wydobycie żwiru w kunowie
5. przeciwko sprzedaży osrodka zdrowia w Grzebienisku
Wszystkie te sprawy powinny być przedmiotem skutecznych konsultacji. Po efektach widac, ze nie były
Edek 16.10.2012 godz. 16:29
Rzeczywiście w gminie Duszniki dzieje się źle. Nie ma żadnej komunikacji. Mieszkańcy sami musieli zrobić portal na którym widać co dzieje się w Gminie. Wójt tam tylko zagląda i robi wpisy pod różnymi pseudonimami. Robi to raczej dla zabawy, bo nie widać żeby się tym specjalnie przejmował. Tak wygląda komunikacja w naszej gminie.
Adam 16.10.2012 godz. 14:50
W gminie Duszniki radni nie otrzymują nawet pism adresowanych do ich wiadomości np. z Regionalnej izby Obrachunkowej, A w jednym z nich byłot napisane, że wójt ze środków publicznych finansował bankiet na swój jubileusz pracy. Z mieszkańcami jest taka komunikacja jak autobusem z Grzebieniska do Dusznik - brak
Jagoda 16.10.2012 godz. 14:30
Wojt Woropaj jest na opinie mieszkańców głuchy jak pień. Na nic uwagi, petycje, dyskusje. Ostatnio dołączył do niego starosta Kowzan, który ma za nic 500 podpisów mieszkańców gminy Duszniki w obronie ośrodka zdrowia w Grzebienisku, bo liczy się dla niego przede wszystkim lądowisko dla helikopterów w Szamotułach. Szczegóły z życia władzy lokalnej na www.wikiduszniki.pl
Agnieszka 16.10.2012 godz. 13:43
władze gminy Duszniki na głosy mieszkańców mają zazwyczaj jedną niezmienną odpowiedź - będą wpływy do budżetu... pogorszenie warunków życia mieszkańców w efekcie inwestycji takich jak żwirownie, sprzedaż ośrodka zdrowia i wiele innych, o których można m.in. poczytać na portalu www.wikiduszniki.pl to smutna rzeczywistość. wszystko to pomimo niezliczonych sprzeciwów i negatywnych opinii mieszkańców dostarczanych władzom. wygląda na typowy syndrom "władza wie lepiej co dobre dla gminy"... sprawa jest w równym stopniu bulwersująca co beznadziejna dla zwykłego mieszkańca. zapraszam Pana Redaktora do Dusznik. Poznań to pryszcz.
Grzegorz 16.10.2012 godz. 12:44
Jezeli chodzi o komunikacje najgorzej jest w gminie Duszniki Wlkp. Wojt nie interesuje się niczym poza wlasna wypłatą. Nie ma żadnej komunikacji tzn. jest słuchanie oraz totalny brak reakcji.