Zamieszczenie na stronie internetowej adresu e-mailowego pod zdjęciem uśmiechniętego wójta i zaproszenie do korespondencji - tak było dziesięć lat temu. Teraz władze gminne, przynajmniej niektóre, robią kolejny krok. Na przykład na stronie gminy Tarnowo Podgórne nasz reporter znalazł zakładkę "zadaj pytanie wójtowi". Pytanie zamieszcza się na stronie, a tuż pod nim pojawia się odpowiedź podpisana przez wójta. Dzięki temu korespondencja jest dostępna dla wszystkich - każdy mieszkaniec może dowiedzieć się, co nurtuje sąsiada i jak władza odpowiada na stawiane jej pytania.
Ciekawy pomysł na nowoczesną komunikację ma też gmina Rokietnica. Na stronie gminy znajdziemy zakładkę o uroczym i wieloznacznym tytule "Co mnie gryzie"... Co może gryźć mieszkańców gminy i co na to gminne władze. Te pytania zadaliśmy wójtowi Bartoszowi Derechowi. Powód, dla którego władze gminy Rokietnica postawiły na elektroniczne kontakty z mieszkańcami, jest prosty. I może być to przykład dla innych podpoznańskich gmin.
Czy wójtowie, burmistrzowie i prezydenci wsłuchują się na co dzień w głos mieszkańców? Czy rozmawiają tylko z przedstawicielami mieszkańców gminy - czyli z radnymi?
Gminy - Rokietnica i Tarnowo Podgórne - stawiają na nowoczesne narzędzia komunikacji. A czy stawia na nie także Urząd Miasta Poznania? Magistrat chwali się, że ma nowoczesną stronę internetową, przez którą kontaktuje się z mieszkańcami. Ale jak przyznaje Rafał Łopka, rzecznik prezydenta Poznania, komunikacja w sieci odbywa się głównie poprzez e-maile. Każdego dnia kilkadziesiąt wiadomości wpływa na skrzynkę prezydenta Poznania. Czy ktoś z Państwa pisał i dostał od prezydenta lub jego urzędnika odpowiedź?
Kontakt internetowy władz gminnych z mieszkańcami powinien być szybki. Odpowiedź urzędu na pytanie czy wątpliwość mieszkańców powinna być natychmiastowa, co nie zawsze się zdarza. Niby służby i samorządowcy są dostępni, a często odpowiedź, jeśli przychodzi, to z tak dużym opóźnieniem, co do kontaktu zniechęca.
Czy pisali Państwo kiedyś do władz miasta, gminy? A może do radnych? Jakie doświadczenia mają nasi Słuchacze? Czy są Państwo zadowoleni z elektronicznej wymiany zdań z władzami - jeśli do takiej wymiany doszło? "Magistrat kontaktuje się z mieszkańcami, ale mógłby używać jeszcze bardziej nowoczesnych metod" - uważa radny Mariusz Wiśniewski, który dodaje, że internetową aktywność urzędu (w kontaktach z mieszkańcami) uzupełniają... radni miejscy.
Kulturoznawca, profesor Przemysław Rotengruber uważa, że społeczeństwo potrzebuje narzędzi komunikacji z władzą. Potwierdzają to obserwacje z Radia Merkury. Gdy naszym antenowym gościem jest np. prezydent Ryszard Grobelny, to telefony się urywają. Każdy chce załatwić jakąś swoją sprawę. A przecież można do prezydenta wysłać list? Czy to nam nie wystarcza? Zapraszamy do dyskusji.
test - redakcja
jka może działać gmina dla ludzi bez ludzi,a w ogóle trzymanie ludzi przez tyle lat w bezczynności spowodowało zwykłą bojażń ludzkąi powtarzanie wszystko nam zabierają nie mamy już nic i ostatni rzut na taśmę służba zdrowia po cichu
http://videa.hu/videok/hirek-politika/a-video-volt-adam-woropaj-duszniki-FZDH6X0vUdZ5gPUE
1. antywiatraczny
2. przeciwko biogazowni
3. przeciwko żwirowni Lecha Poznań
4. przeciwko nieprawidło wydanej koncesji na wydobycie żwiru w kunowie
5. przeciwko sprzedaży osrodka zdrowia w Grzebienisku
Wszystkie te sprawy powinny być przedmiotem skutecznych konsultacji. Po efektach widac, ze nie były