Wiele razy informowaliśmy o tym, że urzędnicy w Wielkopolsce uczą się języka migowego. Takie szkolenia fundowały swoim pracownikom m.in. urzędy miast i gmin, starostwa, urzędy skarbowe. Jaki z tego pożytek?
/ Fot. Anna Sochacka
Wygląda na to, że były to pieniądze wyrzucone w błoto. Dowód? Razem z tłumaczką języka migowego Kariną Akseńczuk i jej przyjaciółmi odwiedziliśmy kilka instytucji w Koninie.