NA ANTENIE: 01:00-02:00 KLASYKA II/
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

Nowe prawo oświatowe będzie buforem bezpieczeństwa dla dyrektorów szkół [ROZMOWA]

Publikacja: 11.02.2022 g.10:31  Aktualizacja: 11.02.2022 g.13:57 Łukasz Kaźmierczak
Poznań
Nowe prawo oświatowe będzie buforem bezpieczeństwa dla dyrektorów szkół. To opinia nowej wicewojewody wielkopolskiej o tak zwanym LEX Czarnek.
Beata Maszewska nowa wicewojewoda  - Leon Bielewicz
Fot. Leon Bielewicz

Beata Maszewska w porannej rozmowie Radia Poznań zastrzegła, że nie omawia zapisów prawa oświatowego, które jeszcze nie obowiązuje, ale ogólnie ustosunkowała się tylko do jednej rzeczy.

Obecny stan legislacyjny, to oczekiwanie na podpis pana prezydenta. Zatem troszeczkę czekamy. Ogólnie tylko mogę ustosunkować się do jednej rzeczy, że uważam, że ustawa ta przywróci pewną równowagę prawną Kuratorium Oświaty, która została zachwiania jakiś czas temu i moim zdaniem stanowić ona może pewien bufor bezpieczeństwa dla dyrektorów szkół, zwłaszcza tych dyrektorów, którzy dotąd mieli odrębne zdanie aniżeli ich organ prowadzący

- mówi Beata Maszewska.

Zdaniem Beaty Maszewskiej zapisy ustawy dadzą dyrektorom większe bezpieczeństwo na stanowisku. "A jeśli chodzi o rodziców, to myślę, że ustawa może pobudzić ich większe zainteresowanie się działalnością szkoły" - dodała wicewojewoda.

Poniżej cała rozmowa w audycji Kluczowy Temat:

Łukasz Kaźmierczak: To jeszcze gwoli uzupełnienia objęła pani stanowisko drugiego wicewojewody, wakat był od lipca ubiegłego roku, kiedy Maciej Bieniek zrezygnował ze stanowiska. Pani od tygodnia jest nowym wicewojewodą wielkopolskim i tak się zastanawiam, czy przejęła pani bez zastanowienia czy jednak poprosiła o chwilę do namysłu to stanowisko?

Beata Maszewska: Oczywiście zastanawiałam się przez pewien okres czasu.

Ile sobie pani dała czasu?

Ten czas trwał około trzech tygodni.

To jest ciężka decyzja tak naprawdę, bo zupełnie zmienia pani swoje życie zawodowe.

Zdecydowanie tak.

Pewnie niejedna osoba pytała panią, dlaczego wojewoda Michał Zieliński wybrał właśnie panią na to stanowisko i ja to pytanie muszę zadać, czy pani wie, dlaczego wojewoda zapukał do pani?

Panie redaktorze, myślę, że o tym, że to właśnie ja otrzymałam kredyt zaufania od pana wojewody, zdecydowało chyba moje doświadczenie, ponieważ największy z 6 sektorów przydzielony mi do pełnienia nadzoru, to nadzór nad Wielkopolskim Kuratorium Oświaty, czyli wielkopolską oświatą.

Po prostu oświata.

A w tej dziedzinie mam przede wszystkim właściwe kompetencje i praktykę.

Ja może powiem - całe życie w oświacie tak naprawdę.

Tak, potwierdzam, właśnie tak.

Zaczęła pani jako nauczycielka matematyki.

Dokładnie, zaczęłam jako nauczyciel matematyki i dlatego te kompetencje są spojrzeniem na oświatę z pozycji zarówno nauczyciela, poprzez spojrzenie dyrektora po wizytatora Kuratorium Oświaty i przez lata oczywiście doskonaliłam swoje umiejętności w zakresie zarządzania, w zakresie znajomości prawa oświatowego, dydaktyki, ale także wzmacniania tzw. umiejętności miękkich, czyli uważnego słuchania, komunikatywności, sprawnego zarządzania czasem czy rzecz działania na rzecz wspólnego dobra. A ponadto, panie redaktorze, muszę to podkreślić, że cieszę się poparciem Stowarzyszenia OdNowa oraz PiS, a rekomendowana do pana premiera byłam przez pana ministra Grzegorza Piechowiaka.

To są zawsze polityczne stanowiska, więc nie mamy co do tego wątpliwości. Pytanie jest takie, czy nie boi się pani trochę zamienić tego świata szkolnego, jednak bezpiecznego - teraz była pani przez kilkanaście lat dyrektorem Szkoły Podstawowej, to jest jednak stanowisko, na którym można pracować właściwie do końca, a idzie teraz pani na stanowisko polityczne. Wojewodą się nie jest, tylko bywa i można to stanowisko po prostu stracić. Pani wyszła ze strefy komfortu, można by było powiedzieć.

To tutaj zacytuję naszą noblistkę Wiesławę Szymborską: Nic nie zdarza się dwa razy. I nie zdarzy.

Taka szansa, tak to pani potraktowała.

Tak. Wydaje mi się, że jeżeli można coś zrobić dla rozwoju naszej pięknej Wielkopolski, chociażby w zakresie oświaty, to dlaczego nie.

Czyli wojewoda powiedział: pani dyrektor bardzo proszę, zapraszam na nasz pokład, będzie się pani zajmowała przede wszystkim oświatą.

Przede wszystkim oświatą.

Ale jest trochę ważnych dziedzin, którymi wojewoda wielkopolski się zajmuje, to znaczy, że Michał Zieliński mówi tak: teraz oświata to będzie takie moje oczko głowie czy jedna z najważniejszych rzeczy, którą powinien się zajmować Urząd Wojewódzki?

Urząd Wojewódzki zajmuje się wieloma sprawami, przede wszystkim Wielkopolska jest ogromnym województwem, więc tych spraw jest przeogromnie dużo. Myślę, że pan wojewoda wszystkie sektory traktuje bardzo poważnie i bardzo odpowiedzialnie.

Ale bierze jako wicewojewodę kogoś, kto jest wprost ze środowiska jednego - szkolnego, oświatowego.

Zgadzam się panie redaktorze, ale być może wynika to z faktu takiego, że oświata jest naszą przyszłością, więc trzeba otoczyć szczególną troską dzieci.

Dobrze, to zapytam o pani przemyślenia na temat polskiego szkolnictwa, bo ja mam takie różne, bo z jednej strony pewnie na dzień dobry widzę, że szkoła często zastępuje rodzinę, jest takim ważnym miejscem kształtowania też pewnych postaw i wychowywania, różnie bywa w rodzinach, wiem o tym doskonale. Są takie, które bardziej, mniej dbają, ale z drugiej strony myślę sobie o tej ilości materiału, jaką dzieci muszą przyswoić. Ja na dzień dobry 70 procent materiału, przynajmniej, wyrzuciłbym od razu do kosza, bo to się w życiu do niczego nie przydaje, tylko i wyłącznie do zakucia tak naprawdę, takie jest moje zdanie, a jakie jest ze strony praktyka, który w tym systemie siedział, te programy też widział, przeglądał, nadzorował?

Szkoła jest takim miejscem ustawicznych zmian, w ogóle oświata stale się zmienia w związku z tym, ale zmiana jest bezpośrednio związana z rozwojem. Szkoła jest miejscem nauki uczniów, ich wszechstronnego rozwoju i my jako nauczyciele, jako dyrektorzy, staramy się sprostać tym zadaniom.

Nie są za duże trochę?

Jeżeli profesjonaliści ułożyli podstawę programową w taki zakresie, jakim ona obecnie funkcjonuje, to jak najbardziej jesteśmy zobowiązani do jej realizacji.

Ale pani osobista opinia na ten temat.

Ja myślę, że we wszystkim, tak, jak i w realizacji poszczególnych zadań, które ciążą na osobach nauczających dzieci, we wszystkim musi przede wszystkim funkcjonować zdrowy rozsądek.

Ja nie widzę tego zdrowego rozsądku, kiedy dzieci uczą się o jakiś wojnach Scytów, bo to nijak się ma do tego, co one potem w życiu robią, takie mam wrażenie.

Jak myślę, że otwartość na świat na pewno dzieciom pomoże i naszym zadaniem jest realizować wiele przedsięwzięć i wiele zajęć takich, które nauczą nas w przyszłości kreatywności, nauczą dzieci kreatywności i pozwolą spoglądać wielowachlarzowo na to, co się dzieje.

Pani wojewodo, a jak pani ocenia nauczanie zdalne, to, z czym mieliśmy do czynienia w dużej mierze przez ostatnie dwa lata. To jest rzeczywistość, do której dzieci musiały i nauczyciele przestawić. Rozmawiałem jakiś czas temu z wielkopolskim kuratorem oświaty, on miał bardzo złe zdanie o tym systemie. Mówił, powoływał się też na badania choćby norweskie, z których wynikało, że efektywność tego nauczania jest prawie zerowa.

Panie redaktorze, rodzice oddając dzieci do szkoły liczą na to, że ich największy skarb będzie przede wszystkim bezpieczny. Jeśli sytuacja epidemiczna była na tyle niebezpieczna, że uczniowie musieli przejść na nauczanie zdalne, to dowodziło to jednemu, że w szkołach nie można zagwarantować ich bezpieczeństwa.

To nie ulega wątpliwości...

I stąd lepsze było nauczanie zdalne aniżeli żadne. To powiedzmy sobie jednoznacznie. Na pewno w ciągu tego pierwszego roku z nauczania zdalnego, do którego musieli się przestawić nauczyciele, oni tak naprawdę osiągnęli Mont Everest, moim zdaniem, z tego względu, że pojęli bardzo dużo umiejętności. Na chwilę obecną oni pracują tak profesjonalnie i takimi narzędziami, że te zajęcia, jeżeli nauczyciel chce, są niezwykle atrakcyjne.

Patrzy pani przez pryzmat chociażby...

Swojej szkoły i swoich doświadczeń, tak oceniam.

Te kompetencje cyfrowe wzrosły?

Zdecydowanie tak. Teraz, jeśli chodzi o spojrzenie z pozycji ucznia, to powiem jednoznacznie, że każdy doświadczony pedagog doskonale o tym wie, że jeżeli nie ma kontaktu bezpośredniego, jeżeli nie działają emocje w klasie, nie ma tych relacji bezpośrednich, to to nauczanie nie do końca jest efektywne, a nie ukrywajmy przy monitorze takich emocji nie ma.

Czyli zawsze ostatecznie ten czynnik ludzki jest kluczowy?

Nie znam nauczyciela w swojej szkole, który nie woli pracować bezpośrednio i stacjonarnie z uczniem, aniżeli zdalnie.

Ja myślę nawet, że uczeń też. Na początku pewnie była radość, a potem po jakimś czasie okazało się, że dzieci zatęskniły.

Dokładnie tak, powiem, że fantastycznym rozwiązaniem było, że klasy I-III, a obecnie klasy I-IV jednak wróciły do szkół i ich pobyt na zdalnym nauczaniu był jednak krótszy. Te dzieci są przeszczęśliwe, będąc w murach szkoły i obcując codziennie z rówieśnikami.

Zapytam o bieżącą sytuację, tak, jak pani powiedziała - oświata, szkoła jest bardzo dynamiczna, zmienna, to, co się tam dzieje, mamy nowelizację prawa oświatowego, ochrzczoną mianem LEX Czarnek i teraz pytanie z pani perspektywy, czy wzmocnienie roli kuratora, bo to przewidują zapisy nowelizacji, to jest szansa dla szkoły, dla rodziców czy zagrożenie, bo te głosy są, jak to w polityce, bardzo podzielone. Niektórzy uważają, że jest to pewien rodzaj tamy na różne niebezpieczne zjawiska, a inni, że to jest miecz obosieczny, można tak naprawdę wylać dziecko z kąpielą.

Panie redaktorze, jako dyrektor nigdy nie omawiałam zapisów prawa oświatowego, które jeszcze nie obowiązują i jako drugi wicewojewoda też nie będę raczej tego czynić.

Czyli nie namówię pani ani jako dyrektor ani jako wojewoda?

Jak wiemy obecny stan legislacyjny, to oczekiwanie na podpis pana prezydenta. Zatem troszeczkę czekamy. Ogólnie tylko mogę ustosunkować się do jednej rzeczy, że uważam, że ustawa ta przywróci pewną równowagę prawną Kuratorium Oświaty.

A była nierówna do tej pory?

Została zachwiania jakiś czas temu i moim zdaniem stanowić ona może pewien bufor bezpieczeństwa dla dyrektorów szkół, zwłaszcza tych dyrektorów, którzy dotąd mieli odrębne zdanie aniżeli ich organ prowadzący.

Czyli to jest korzystna sytuacja dla dyrektorów szkół?

Tak uważam.

Daje im większe możliwości działania?

Większe bezpieczeństwo na stanowisku.

A rodzice?

A jeśli chodzi o rodziców, to myślę, że ustawa może pobudzić ich większe zainteresowanie się działalnością szkoły.

Zapytam o jeszcze jedną rzecz, o wielkopolskiego kuratora oświaty, bo to jest bezpośredni nadzór, który pani będzie sprawowała, to, o czym pani mówiła i czy ma pani już jakieś pomysły, z którymi pani przychodzi, bo zawsze, kiedy mam nowo powołanego urzędnika państwowego, samorządowego, pytam o to, co mogę zweryfikować w jakimś tam czasie. Czy te pani doświadczenia szkolne, z czym pani przychodzi?

Przepracowałam w kuratorium przeszło 12 lat i tak naprawdę ja znam mechanizmy funkcjonujące w kuratorium oświaty w Poznaniu i mam świadomość, jak trudną pracę wykonują wizytatorzy kuratorium i kierownictwo tego kuratorium. Ci ludzie posiadają bardzo wysokie kwalifikacje i ogromne umiejętności w zakresie swojej pracy i przy tym oczywiście bogate doświadczenie. Może o tym świadczyć chociażby fakt taki, gdyby pan zauważył, ile stanowisk burmistrzów, wójtów, starostów, przewodniczących rady czy dyrektorów nadzorujących zajmują byli wizytatorzy.

To muszę sprawdzić po programie w takim  razie.

To jest bardzo interesujący temat. Ale nawiązując do pana pytania, moja dotychczasowa praca z całą pewnością i nabyte kompetencje, pozwalają mi sprawować nadzór nad działalnością wielkopolskiego kuratora oświaty i chciałabym, aby ten nadzór ze względu na znajomość tematu, on wyglądał w formie skutecznej i sprawnej współpracy przede wszystkim, dlatego, że ja na tym temacie się znam, w związku z tym możemy coś dobrego dla województwa wielkopolskiego zrobić, pamiętając o udoskonaleniu rzeczy, które już są.

A co, by pani już chciała wdrożyć na dzień dobry, na teraz?

Na dzień dobry zajmujemy się tematami związanymi z propozycjami likwidacji niektórych szkół, które są z ogromną tradycją i nad tym tematem już się pochylamy razem z wielkopolskim kuratorem oświaty.

https://radiopoznan.fm/n/CcSqUg
KOMENTARZE 0