NA ANTENIE: Serwis informacyjny
Studio nagrań Ogłoszenia BIP Cennik
SŁUCHAJ RADIA ON-LINE
 

W. Czarnecki: Rekonstrukcja rządu jest w pełni zrozumiała, ponieważ zmieniają się koalicjanci

Publikacja: 27.10.2021 g.10:59  Aktualizacja: 27.10.2021 g.15:10 Łukasz Kaźmierczak
Poznań
W jego ocenie nowi ministrowie przyczynią się do stabilności ekipy rządzącej.
witold czarnecki - Wojtek Wardejn
Fot. Wojtek Wardejn

Poseł PiS Witold Czarnecki zwraca uwagę na fakt, że minister rolnictwa jest w randze wicepremiera, co oznacza, jak ważne dla gabinetu Mateusza Morawieckiego jest rolnictwo.

Przecież zmieniają się koalicjanci, odeszła grupa pana premiera Gowina, dziś już posła Gowina, więc przetasowania są. To trzeba było zrobić, żeby rząd kroczył, z takim dobrym startem do mety, do wyborów, bo przecież chcemy mieć stabilną większość

- mówi poseł PiS Witold Czarnecki.

Korekty personalne mają pomóc w realizacji ambitnego planu dla Polski - uważa poseł Czarnecki. A jednym z ważniejszych elementów są pieniądze z Polskiego Ładu - pierwsze rozdanie przed nami, kolejne pod koniec roku. Jak przypomina poseł - nikt wcześniej nie dał samorządom tak wielkich pieniędzy.

Poniżej cała rozmowa w audycji Kluczowy Temat:

Łukasz Kaźmierczak: Mamy nowych ministrów w resortach rolnictwa, klimatu i środowiska, funduszy polityki regionalnej, rozwoju i technologii, a także nowoutworzonego sportu i turystyki. Nie mamy Wielkopolan, trochę szkoda. Myślałem po cichu, że może Jadwiga Emilewicz. Nie wiem, czy Pan też tak obstawiał? Ale nie ma nikogo z naszego regionu - nowego.

Witold Czarnecki: Rekonstrukcja rządu jest w pewnym sensie zrozumiała z tego powodu, że przecież zmieniają się koalicjanci. Odeszła grupa pana premiera Gowina, przetasowania są i to trzeba było zrobić, żeby ten rząd trwał, pewnie trwał i pewnie kroczył z takim dobrym startem do wyborów. Chcemy mieć stabilną większość, polityka to sztuka realizacji interesu wspólnego, gdyby rząd był słaby, to nie wykonałby dobrych, ambitnych działań. A te korekty rządu mają ustabilizować sytuację polityczną i doprowadzić do tego, że ten ambitny plan, który przed sobą postawiliśmy, zostanie zrealizowany.

Panie Pośle, polityka to także sztuka arytmetyki. Czy to jest sztuka za sztukę? Na zasadzie, za Porozumienie - republikanie?

Nie można nie brać pod uwagę rzeczy takimi, jakie one są, a nie takimi, jakie ja chciałbym je widzieć. Ja chciałbym inaczej, a świat jest taki, jaki jest, układ w Sejmie mamy taki, jaki mamy, więc trzeba grać na takich instrumentach, jakie mamy. Ta rekonstrukcja pokazuje priorytety rządu, utrzymanie Sejmu i rządu. To pokazanie, jak ważne jest dla rządu PiS rolnictwo - fakt, że pan Kowalczyk został wicepremierem. Ma ważne zadanie do spełnienia, wieś jest dla nas bardzo ważna.

Grzegorz Puda nie był wicepremierem - Henryk Kowalczyk jest. Czyli teraz w takim razie doceniacie. Ja będę się upierał, że to Kamil Bortniczuk jest najważniejszą postacią tego nowego rozdania, właśnie dlatego, że republikanie stają się częścią tego obozu Zjednoczonej Prawicy. Republikanie lepsi, niż Porozumienie?

Z całą pewnością to będzie dobry partner. Ja na Porozumienie też nie narzekałem, bo jednak przez tyle lat udało nam się wiele dobrych rzeczy zrobić. Porozumienie też ma sukcesy w tym rządzie.

Ale dziś jest w głębokiej krytyce rządu, bo jak czytam Gowina...

Tak samo, jak głęboko krytyczny wobec nas jest Ludwik Dorn. Trochę pewnie żałują, że w tym nie uczestniczą, bo jednak jest się czym pochwalić i będzie się czym pochwalić. To jest ich wybór. Nie mogli żądać aż tyle, bo to nie może być tak, że ogon macha psem, że zacytuję Ludwika Dorna.

To będzie pewnie oznaczało duże przetasowania, to też robota dla Pana, bo wiem, że w tym porozumieniu m.in. jest zagwarantowane to, że republikanie będą mieli miejsca wyborcze. Każdy wie, że Pan ma duży wpływ na kształt tych list - Pan będzie musiał ich tam układać pomiędzy inne czynniki.

Ja bym powiedział historycznie, bo miałem to ja 15 lat temu, kiedy realnie byłem szefem całej wielkopolskiej, a teraz szefowie okręgu są bardzo mocni i od nich bardzo wiele zależy, od przewodniczącego rady regionalnej już niewiele, już te czasy się skończyły, ale oczywiście jakieś wpływy może posiadam, tylko może nie tak duże, jak się może Panu wydawać.

Bez fałszywej skromności.

Mamy członka komitetu politycznego z Poznania, także demokracja działa. Każdy, kto ma parcie na władzę, ma też parcie na to rozdawanie...

Polityka...

Robienie polityki, kuchni politycznej, grzebanie w tym kotle.

Panie Pośle, w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki ogłosił program inwestycji strategicznych dla samorządów, pieniądze z Polskiego Ładu.

Pierwsza edycja. Pilotaż za 23 miliardy.

Pan jest matematykiem - ile ostatecznie trafi do Wielkopolski?

Ponad 2 miliardy, a samorządy wnioskowały o 90 miliardów. Mimo że dostali znaczne środki, to narzekają, że na coś nie dostały. Rzeczywiście, jakby ktoś równał 23 miliardy i 90, to może skupić się na 67 miliardach, których nie dostał...

To ja zapytam o liczby, bo to jest ważne.

Mój okręg - wschodniej Wielkopolski został bardzo wysoko doceniony - dostał 450 milionów zł i rozsądnie to zagospodaruje, sanitarne instalacje wodno-kanalizacyjne, drogi. To mądre decyzje.

Nie mogę sobie poradzić z podwójnymi narracjami. Z jednej strony premier mówi, że to jest jedyny taki program przez ostatnich kilka lat, dotyczący pieniędzy, które idą z centrali do samorządów. Z drugiej strony mamy włodarzy z niektórych miast, którzy mówią, że i tak stracą więcej. Więcej będą musieli oddać pośrednio - oni sfinansują Polski Ład poprzez obniżone podatki. Mniejsze będą wpływy do kas samorządów i tak im to nie zrównoważy. Prezydent Sopotu przerwał nawet wystąpienia wspomnianej Jadwigi Emilewicz i powiedział, że co z tego, że my dostaniemy te pieniądze, skoro będziemy mieli mniej przez PIT nawet o 15 mld zł. Jak o tych liczbach rozmawiać w takim razie?

To za krótki czas, żeby o tym rozmawiać, ja tylko Panu powiem, jaka jest reakcja samorządowców, którzy nie walczą na oślep z PiS. Samorządowcy z oklaskami przyjmowali...

Nawet Jaśkowiak z oklaskami przyjął, bo powiedział, że się cieszy.

A Jaśkowiak, w stosunku do tych samorządów dostał mało. My dostaliśmy naprawdę potężne pieniądze. 120 milionów dla Poznania to spore pieniądze, ale na nasz powiat koniński - dostał 113 milionów plus ponad 30 sam Konin - więcej, niż Poznań. Każdy normalny samorządowiec... To jest dopiero pierwszy nabór, a dostaną realnie x3. On (prezydent Sopotu - przyp. red.) nie umie liczyć - trzeba mu pokazać na liczbach i to wymagałoby więcej czasu. Ma kłopoty z liczeniem, albo tak nas nienawidzi, że wszystko, co robimy jest złe. Oni (PO - przyp. red.) mieli smutną politykę, którą cechowała wypowiedź Rostowskiego, że pieniędzy nie ma i nie będzie. Zabijali nadzieję, a my nadzieję dajemy na jutro i tym się różnimy od PO.

Tylko pytanie, czy to się zrównoważy samorządom? Bo ma być mechanizm wyrównawczy, który ma samorządom rekompensować.

To ma być mechanizm rozwojowy dla Polski...

Ale oprócz tego ma być wprowadzony mechanizm korekcyjno-wyrównawczy, który ma wyrównać te ubytki z PIT i CIT?

Jak ogłosimy, to zobaczymy, czy wyrówna. Jeżeli dajemy tak olbrzymie pieniądze, to nie jest to bez ceny. Ci, którzy dostali potężne pieniądze z wielkich miast będą robili wszystko, żeby utrudniać finansowanie ładu ze środków unijnych. Tego nie widzi, jak wielką szkodę robi polskiemu państwu - najchętniej, żeby nie dali Polsce tych pieniędzy. Pieniądze tak, czy siak do Polski trafią. Polska będzie zupełnie innym krajem, jeżeli ktoś nie widzi, jak Polska się rozwija, to niech sobie jedzie do Portugalii czy Grecji, to się zdziwi, że Polska zrobiła olbrzymi postęp i będzie robiła ten postęp. Potrzebujemy kilkanaście lat i Polska będzie ponad średnią europejską.

Znalazłem taką wypowiedź Andrzeja Porawskiego, dyrektora biura Związku Miast Polskich, który raczej jest krytyczny wobec obozu rządzącego, ale on mówi tak, że widać, iż rząd przy podziale środków z tego programu inwestycji strategicznych, przyjął zasadę proporcjonalności i jego zdaniem widać wolę sprawiedliwego podziału pieniędzy i dostrzega, że każdy samorząd dostał te pieniądze. Jego zdaniem to krok w dobrą stronę.

Mam skomentować?... Łaskawca... To kto kiedykolwiek dał więcej?

Ale on chwali.

Takie chwalę... No bez przesady. To jest pochwała? Ludzie się cieszyli, mówili "hurra". Co wy zrobiliście - pokażcie. Mówiliście, że na nic nie ma pieniędzy. Jeżeli ktoś chce Platformy, to niech zwróci na to uwagę - mówili pieniędzy nie ma i nie będzie.

Ostatnie zdanie Panie Pośle, na dłuższą metę, to także samorządom przyniesie dochody?

Oczywiście. Będzie się rozwijał samorząd. Jak się wszędzie rozwija obszary zaniedbane, to przynosi to zyski. Pod koniec roku prawdopodobnie drugie rozdanie.

https://radiopoznan.fm/n/jMyoJg
KOMENTARZE 0